Klub z Radomia zaliczył w ciągu nieco ponad roku prawdziwą rewolucję, zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Jeszcze w sezonie 2016/2017 E.Leclerc Radomka z trudem utrzymała się w drugiej lidze. Grający wyłącznie bardzo młodymi zawodniczkami pochodzącymi z regionu zespół wygrał baraż, zachowując ligowy byt na szczeblu centralnym.
Po zakończeniu rozgrywek mówiło się o dużych zmianach i planach wystartowania na zapleczu ekstraklasy. Tak też się stało - na stanowisku trenera zatrudniony został Jacek Skrok, do składu dołączyło 12 nowych siatkarek, klub zmienił miejsce rozgrywania domowych spotkań na doskonale znaną w całej Polsce Halę MOSiR. Nastąpił duży skok jakościowy, czego efektem była bardzo dobra postawa w rundzie zasadniczej pierwszoligowych zmagań, kapitalne występy w Pucharze Polski kobiet i eliminowanie drużyn grających w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Gdy Radomka ograła Chemika Police, najbardziej utytułowany klub ostatnich lat w kraju, sprawiając jedną z największych sensacji w polskiej siatkówce klubowej w historii, o drużynie zaczęło być głośno. Zaprezentowała się ona z dobrej strony podczas rozgrywanego w Nysie Final Four.
Ostatecznie sezon 2017/2018 pierwszej ligi zakończyła na szóstym miejscu. Zaczęły pojawiać się nieoficjalne informacje na temat tego, iż klub z Radomia wystartuje w Lidze Siatkówki Kobiet, zajmując miejsce jednego z wycofujących się zespołów. Teraz można potwierdzić już oficjalnie te doniesienia - E. Leclerc Radomka w sezonie 2018/2019 zagra w ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO Polscy siatkarze pokonają 60 tysięcy kilometrów. "Będzie okazja zobaczyć kawałek świata"