- Jesteśmy naprawdę rozczarowane, ponieważ wiemy, że bardzo dobrze przygotowałyśmy się do tego starcia. Ciężko pracowałyśmy, a przed meczem czułyśmy się świetnie. Spotkanie rozpoczęłyśmy nieźle, ale nie wiedziałyśmy, co będzie dalej. Polki były fantastyczne. Zagrały na sto procent, a nasza gra wówczas się zepsuła - powiedziała po meczu z ekipą Biało-Czerwonych, Jekaterina Ljubuszkina.
- Przestałyśmy radzić sobie w przyjęciu i w bloku, ale najgorszy był nasz atak. Uderzałyśmy prosto w ręce rywalek. Po prostu przestałyśmy myśleć - dodała kapitan rosyjskiej reprezentacji.
Polki nie dały rywalkom żadnych szans. Drużyna Jacka Nawrockiego przeważała w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. - Każdy czuje się zakłopotany, zawodniczki, sztab szkoleniowy. To nie był nasz zespół. Rosja nigdy nie grała tak źle, jak w środowy wieczór - przyznała rozczarowana zawodniczka.
Sborna na zakończenie Ligi Narodów Kobiet zmierzy się z Japonią. Jekaterina Ljubuszkina nie ma wątpliwości, że to następny, wymagający przeciwnik. - W czwartek zmierzymy się z kolejnym, mocnym zespołem, gdyż Japonki grają bardzo szybko. Ich rozgrywająca na pewno będzie testować rozmaite kombinacje. Oczywiście możemy spodziewać się też perfekcyjnej postawy w defensywie - skomentowała środkowa.
- Mamy spotkanie drużyny, na którym zobaczymy wszystkie nasze błędy i zastanowimy się jak je wyeliminować. Najważniejszą rzeczą przed następnym meczem jest jednak "oczyszczenie" głów i zapomnienie o tym meczu z Polską - zakończyła siatkarka.
ZOBACZ WIDEO Pierwszy taki trening w historii polskiej siatkówki. Dziennikarz WP zakończył go z kontuzją