Liga Narodów: Niemcy zachłysnęli się sukcesem, Rosjanie gonią czołówkę

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji mężczyzn
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: reprezentacja Rosji mężczyzn

Po wygranych nad reprezentacjami USA i Kanady, niemieccy siatkarze zdecydowanie obniżyli loty. Przed tygodniem podopieczni Andrei Gianiego przegrali z Australią, w piątek z kolei ulegli Japończykom. Rywali z czołówki gonią natomiast Rosjanie.

W meczach z wyżej notowanymi reprezentacjami USA i Kanady, niemieccy zawodnicy niespodziewanie sięgnęli po komplet punktów. To, co zyskali we wspomnianych konfrontacjach, stracili w starciach, których byli faworytem. Przed tygodniem podopiecznych Andrei Gianiego w tie-breaku pokonali Australijczycy. W piątek, na otwarcie zmagań w Ludwigsburgu, po pięciosetowym boju swoją wyższość nad przeciwnikiem potwierdzili Japończycy.

Pod względem emocji, nikt z kibiców obserwujących to starcie nie mógł być rozczarowany. Gospodarze dwukrotnie bowiem uciekali spod topora, a właściwie miecza Samurajów. Doskonale spisywał się Christian Fromm (20 punktów), nie zawodził również Tobias Krick (14 punktów). We dwójkę trudno było jednak rywalizować z Azjatami. Wejście na boisko Davida Sossenheimera, który w podstawowym składzie pojawił się dopiero od czwartego seta, okazało się pomocne dla naszych zachodnich sąsiadów, ale nie zdołało przechylić szali zwycięstwa na ich korzyść.

Japończycy wygrali po raz piąty i nadal mogą marzyć o grze w Final Six, choć szanse na to są w ich przypadku niewielkie. Mimo to, sympatycy ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni mają powody do zadowolenia, bowiem w zespole wykreował się prawdziwy lider. 24 punkty zdobyte przez Yujiego Nishidę to kolejny znakomity wynik młodego gracza.

O triumfie Japończyków w piątkowy wieczór zadecydowały jednak inne elementy niż doskonała gra lidera zespołu. W całym, spotkaniu Niemcy popełnili bowiem aż 34 błędy (!) i mimo że przeważali na siatce (10-4 w grze blokiem), to szanse na końcowy triumf zaprzepaścili ostatecznie fatalnym przyjęciem (2-11 w asach serwisowych).

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: To karygodne, co zrobiła z nami światowa federacja

Swój plan w stu procentach wykonali Rosjanie, którzy nie odpuszczają walki o miejsce w Final Six. Sborna zgodnie z przewidywaniami pokonała Argentynę, nie tracąc nawet seta. Albicelestes mieli w tej porażce spory udział, bowiem w całym spotkaniu po błędach własnych oddali aż 24 punkty.

Liderem mistrza Europy był w tym starciu Ilja Własow (14 punktów). Ofensywa Rosjan opierała się jednak na czterech filarach, bo solidną formę prezentowali także Dmitrij Wołkow, Dmitrij Muserski i Jegor Kliuka (po 11 punktów). Po przeciwnej stronie siatki tylko Martin Ramos i Cristian Poglajen z powodzeniem odgryzali się rywalom.

Wyniki I dnia turnieju Ligi Narodów w Ludwigsburgu:

Niemcy - Japonia 2:3 (22:25, 25:21, 15:25, 25:20, 12:15)

Niemcy: Fromm, Krick, Reichert, Bohme, Gunthor, Kampa, Zenger (libero) oraz Hirsch, Schott, Zimmermann.

Japonia: Nishida, Yanagida, Yamauchi. Fukuzawa, Ri, Sekita, Koga (libero) oraz Otake, Takahashi, Fujii, Asano.

Rosja - Argentyna 3:0 (25:20, 25:20, 26:24)

Rosja: Szkuljawiczius, Kliuka, Kobzar, Własow, Wołkow, Muserski, Kabeszow (libero) oraz Kowalew, Karpuchow, Filippow.

Argentyna: Poglajen, Sole Loser, Lima, Lopez, Cavanna, Danani (libero) oraz Zanotti, Sanchez, Massimino (libero).

#DrużynaPktMZPSety
1 Francja 35 15 12 3 38:16
2 Rosja 34 15 11 4 36:14
3 USA 33 15 11 4 37:19
4 Brazylia 30 15 10 5 34:21
5 Serbia 29 15 11 4 33:24
6 Polska 29 15 10 5 32:19
7 Kanada 25 15 8 7 29:24
8 Włochy 24 15 8 7 30:28
9 Niemcy 23 15 7 8 29:30
10 Iran 21 15 7 8 29:30
11 Bułgaria 17 15 6 9 26:34
12 Japonia 15 15 6 9 23:37
13 Australia 15 15 5 10 21:35
14 Argentyna 15 15 4 11 23:34
15 Chiny 9 15 3 12 15:39
16 Korea Południowa 6 15 1 14 11:42
Źródło artykułu: