Liga Narodów: Kanada bez punktów. Final Six oddala się od ekipy Stephane'a Antigi

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Kanady mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Kanady mężczyzn

Reprezentacja Kanady niespodziewanie uległa Bułgarii 0:3 w swoim drugim meczu na turnieju Ligi Narodów rozgrywanym w Warnie. Tym samym podopieczni Stephane'a Antigi mocno skomplikowali sobie walkę o awans do Final Six.

W tym artykule dowiesz się o:

W starciu z reprezentacją Bułgarii Kanadyjczycy byli faworytem. Podopieczni Stephane'a Antigi w przypadku wygranej poważnie liczyliby się w walce o awans do turnieju finałowego. Ekipa spod znaku Klonowego Liścia nie wykorzystała jednak swojej szansy, przegrywając z podopiecznymi Plamena Konstantinowa w trzech setach. Dla ekipy zza oceanu była to piąta porażka w tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Bohaterem gospodarzy okazał się doświadczony Bojan Jordanow, który swoją doskonałą postawą w kluczowych momentach meczu podrywał do walki kolegów. Weteran siatkarskich parkietów zdobył w sumie 21 punktów. 35-letni atakujący w ofensywie imponował spokojem i konsekwencją, kończąc 62 proc. otrzymanych piłek. Takiego atutu w sobotni wieczór Kanadyjczycy mogli rywalom jedynie pozazdrościć.

Dla ekipy Stephane'a Antigi starcie z Bułgarią było bolesnym lądowaniem po fantastycznym piątkowym wieczorze, kiedy to w wielkim stylu rozbili Brazylijczyków. Tym razem jednak w grze podopiecznych francuskiego szkoleniowca nic nie układało się tak, jak powinno. Co prawda kapitalnie spisywał się Graham Vigrass, który rozstrzeliwał przeciwników zagrywką (6 asów) i blokiem (5 punktów). Nie mógł jednak liczyć na zbyt duże wsparcie ze strony reszty zespołu.

Ekipie zza oceanu nie pomogła absencja Nikołaja Uczikowa, którego Plamen Konstantinow w sobotni wieczór zdecydował się pozostawić na ławce rezerwowych. Podobny los spotkał Georgiego Bratojewa. Drużyna gospodarzy mogła jednak liczyć na Walentina Bratojewa, który obok Wiktora Josifowa był wiodącą postacią w zespole.

ZOBACZ WIDEO: Pierwszy taki trening w historii polskiej siatkówki. Dziennikarz WP zakończył go z kontuzją

Kanada mogła jeszcze odmienić losy meczu, gdyby po dwóch przegranych odsłonach, w trzeciej utrzymała wysoki poziom gry z początku partii. Dobra postawa do momentu pierwszej przerwy technicznej, uciszyła bowiem tłumy kibiców zgromadzonych w hali w Warnie. Niestety dla gości, z biegiem czasu coraz bardziej rozpędzali się w ataku Teodor Salparow i Wiktor Josifow. Skutecznością w grze na siatce imponował również Swietosław Gocew. W efekcie, podopieczni Plamena Konstantinowa powoli, ale konsekwentnie niwelowali dystans, doprowadzając do nerwowej końcówki. W niej, Kanadyjczycy mieli cztery okazje do zakończenia seta, jednak nie zdołali ich wykorzystać. Co gorsza, w kluczowych momentach graczom spod znaku Klonowego Liścia zabrakło zimnej krwi. Zepsute zagrywki i nieskuteczność w ataku sprawiły, ze ostatecznie to Bułgaria mogła cieszyć się z czwartej wygranej w rozgrywkach.

Bułgaria - Kanada 3:0 (25:22, 25:19, 29:27)

Bułgaria: Jordanow, Josifow, W. Bratojew, N. Penczew, Gocew, Seganow, Salparow (libero) oraz R. Penczew, Iwanow.

Kanada: Vigrass, Maar, Schmitt, Hoag, Van Berkel, Sanders, Bann (libero) oraz Derocco, Blankenau, Gunter, Szwarc, Duquette (libero).

#DrużynaPktMZPSety
1 Francja 35 15 12 3 38:16
2 Rosja 34 15 11 4 36:14
3 USA 33 15 11 4 37:19
4 Brazylia 30 15 10 5 34:21
5 Serbia 29 15 11 4 33:24
6 Polska 29 15 10 5 32:19
7 Kanada 25 15 8 7 29:24
8 Włochy 24 15 8 7 30:28
9 Niemcy 23 15 7 8 29:30
10 Iran 21 15 7 8 29:30
11 Bułgaria 17 15 6 9 26:34
12 Japonia 15 15 6 9 23:37
13 Australia 15 15 5 10 21:35
14 Argentyna 15 15 4 11 23:34
15 Chiny 9 15 3 12 15:39
16 Korea Południowa 6 15 1 14 11:42
Komentarze (0)