Na poparcie swojej opinii belgijski selekcjoner kadry Polski przytoczył przebieg wydarzeń z pierwszego i trzeciego seta. Oba zostały wygrane przez Biało-Czerwonych na przewagi.
- Nie zagraliśmy dobrego meczu. Uważam, że potrafimy grać lepiej, niż pokazaliśmy to w spotkaniu z Argentyną. Przegrywaliśmy już kilkoma punktami, ale udało się nam doprowadzić do remisu, a potem wygrać. To samo z kolei Argentyna zrobiła w trzeciej partii. Odrobiła straty i grała z nami bardzo równo. Jednak to my wygraliśmy ważne spotkanie, które przybliża nas do awansu do Final Six Ligi Narodów - ocenił Vital Heynen.
Jednak jego zdaniem, to Albicelestes mieli już dwukrotnie Polaków na widelcu i... nie zwieńczyli dzieła. Drużyna trenera Julio Velasco ma prawo mieć poczucie straconej szansy.
- Uważam, że 3:0 to wynik, który źle pokazuje to, co działo się na boisku. W pierwszym secie mieliśmy bardzo dużo szczęścia, a w trzecim... "tylko" dużo szczęścia, więc uważam, że po trzech setach było 2:1 dla Argentyny, ale ta... zapomniała wygrać te partie. To był wbrew pozorom zacięty mecz. Czasem jednak jest tak, że potrzebujesz zwykłego szczęścia i my to je właśnie mieliśmy - powiedział trener reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: To karygodne, co zrobiła z nami światowa federacja
Przed polską kadrą jeszcze dwa spotkania w Melbourne. W sobotę o 12:10 naszego czasu Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Brazylii, która w piątek nie miała kłopotów z pokonaniem Australii (3:0).
- Mam nadzieję, że w sobotę zagramy lepiej z Brazylią. Postaramy się przygotować najlepiej jak to możliwe. Nie mamy za dużo czasu, bo wiele podróżujemy. Liczę jednak, że z meczu na mecz będziemy grali lepiej. Oczywiście cieszy mnie wynik piątkowego meczu, ale nie postawa - podsumował Heynen.
Zwycięstwo w sobotnim meczu może zapewnić Polakom awans do final six Ligi Narodów. Wiele jednak zależy również od rozstrzygnięć w innych spotkaniach.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)