W ostatnich tygodniach, w zespole ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zaszły wielkie zmiany. Nie udało się ich uniknąć, mimo że zespół w zakończonym sezonie sięgnął po srebrny medal mistrzostw Polski. Drużynę opuściło aż 8 zawodników. w ich miejsce dotąd zakontraktowano pięciu siatkarzy. Poza libero, nowe twarze pojawią się na każdej pozycji.
Spore roszady zaszły szczególnie wśród przyjmujących. Co ważne, udało się zatrzymać lidera zespołu Sama Deroo. W miejsce Rafała Buszka, Kamila Semeniuka i Krzysztof Zapłackiego pozyskano natomiast Aleksandra Śliwkę i Kanadyjczyka Brandona Koppersa.
- Olek jest jednym z bardziej perspektywicznych zawodników na swojej pozycji w Polsce. Dla niego jako zawodnika ważna była możliwość gry nie tylko w PlusLidze, ale również Lidze Mistrzów, kontakt z tą siatkówką na najwyższym poziomie, a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle gwarantuje mu to - powiedział Andrea Gardini w rozmowie z oficjalnym serwisem klubowym.
- Brandon jest z kolei reprezentantem Kanady, dotychczas występował w rodzimej lidze. Czekaliśmy, aż zakończy edukację na Uniwersytecie. Widziałem jego spotkania w lidze uniwersyteckiej, gdzie był jednym z ważniejszych zawodników swojego zespołu. To przyjmujący dobrze przygotowany fizycznie, bardzo dobrze prezentuje się w ataku - stwierdził włoski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Wielka siatkówka plażowa nad Wisłą. World Tour w Warszawie już wkrótce
Dużym wzmocnieniem, jeśli chodzi o siłę rażenia wicemistrzów Polski, powinien być transfer Łukasza Kaczmarka. Reprezentant kraju na tej pozycji zastąpi Maurice'a Torresa. Portorykańczyk w minionym sezonie nie zachwycał, prezentując bardzo nierówną formę.
- Łukasz Kaczmarek jest moim zdaniem jednym z najbardziej interesujących atakujących w Polsce.To jest idealny zawodnik dla mojej wizji drużyny, a połączenie takiego atakującego z rozgrywającym jakim jest Ben Toniutti jest perfekcyjnym rozwiązaniem i pozwoli nam, jak drużynie, pójść dalej i rozwinąć się pod względem technicznym - zakomunikował włoski trener.
Grono nabytków w ekipie ZAKSY uzupełniają Przemysław Stępień i Mateusz Sacharewicz. Pozyskanie wspomnianej dwójki było pewnym zaskoczeniem, bowiem ich nazwiska nie przewijały się wcześniej wśród transferowych plotek.
- Przemek to bardzo dobry zawodnik, który może nam bardzo pomóc na przestrzeni całego sezonu. Mateusz z kolei dał się poznać jako środkowy z wyjątkową intuicją w grze w bloku, nie ustępując rywalom na swojej pozycji w grze w ataku. Na pewno dobrze uzupełni zestawienie naszych środkowych, będąc sporym wsparciem dla Mateusza Bieńka i Łukasza Wiśniewskiego - powiedział Andrea Gardini.