Były siatkarz AZS-u Częstochowa potrzebuje pomocy. Po wypadku przeszedł trepanację czaszki

Newspix / Dawid Markysz / Damian Zygmunt w ataku
Newspix / Dawid Markysz / Damian Zygmunt w ataku

Damian Zygmunt po nieszczęśliwym wypadku trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację trepanacji czaszki. Byłego siatkarza AZS-u Częstochowa czeka długa walka o powrót do zdrowia.

W tym artykule dowiesz się o:

O pomoc zaapelował klub Damiana Zygmunta, Wkręt-Met LKPS Borowno. To właśnie w  tym II-ligowym zespole 24-letni siatkarz spędził ostatni sezon i był jego czołowym zawodnikiem. W latach 2013-2015 grał w AZS-ie Częstochowa, ale na plusligowych parkietach zaliczył krótki epizod. Wcześniej był zawodnikiem młodzieżowych zespołów Akademików. Następnie reprezentował kluby z niższych lig.

- W związku z nieszczęśliwym wypadkiem naszego zawodnika Damiana Zygmunta, Zarząd Klubu organizuje zbiórkę pieniędzy. Damian czeka na operację trepanacji czaszki. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację zawodnika - przekazał na Facebooku klub z podczęstochowskiego Borowna. Pieniądze można wpłacać na specjalne konto w Banku Spółdzielczym Mykanów (numer: 31 8258 0005 2001 0000 0879 0001) z dopiskiem "Rehabilitacja Damiana".

Zygmunta czeka długa walka o powrót do pełnej sprawności. Urazu nabawił się w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Najbardziej ucierpiała głowa siatkarza i z tego powodu niezbędna była operacja trepanacji czaszki. Polega ona na odsłonięciu opon mózgowych, by na nich wykonać właściwy zabieg, np. w przypadku pojawienia się krwiaka wewnątrzczaszkowego.

Klub z Borowna nie chciał informować o szczegółach wypadku. W tym momencie najważniejsza jest zbiórka pieniędzy na rehabilitację 24-latka. W pomoc zaangażowały się m.in. byłe kluby Zygmunta: AZS Częstochowa, UMKS Kęczanin Kęty czy rywal z II-ligowych parkietów UKS Mickiewicz Kluczbork.

Komentarze (0)