Transfery w LSK: nowa przyjmująca Grot Budowlanych, powrót do Piły po ośmiu latach

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grot Budowlanych Łódź

Łódzki klub Ligi Siatkówki Kobiet pochwalił się zakontraktowaniem Kolety Łyszkiewicz, byłej skrzydłowej KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Poza tym zespół zmieniła Klaudia Kaczorowska, która wraca w rodzinne strony.

- Długo nie zastanawiałam się nad grą w Grot Budowlanych Łódź, bo jest to klub, który co roku ma duże ambicje i mierzy wysoko. Podoba mi się to, dlatego też chcę być częścią w realizowaniu planów i celów na ten sezon - mówiła Koleta Łyszkiewicz po transferze do Grot Budowlanych Łódź dla klubowego portalu. Mierząca 193 cm wzrostu skrzydłowa w poprzednim sezonie występowała w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, w którego barwach rozegrała 28 meczów i zdobyła 326 punktów.

Nowa siatkarka łódzkiego klubu może występować zarówno na ataku, jak i przyjęciu, co jest jej sporym atutem. Wcześniej Grot Budowlani zakontraktowali holenderską rozgrywającą Femke Stoltenborg, środkowe Jaroslavę Pencovą i Małgorzatę Śmieszek oraz przyjmującą Agatę Babicz.

Klaudia Kaczorowska opuściła Rzeszów, by dołączyć do Enei PTPS Piła. Była reprezentantka Polski występowała w wielkopolskim klubie w latach 2007-2010 (sięgnęła z nim w tym czasie po wicemistrzostwo kraju oraz Puchar i Superpuchar Polski), a także w swoim pierwszym profesjonalnym sezonie 2003/2004. Kaczorowska przenosi się tym samym w doskonale znane strony, jako że jej rodzinną Trzciankę dzieli od Piły nieco ponad 20 kilometrów. Tym samym Enea PTPS solidnie wzmocnił blok przyjęcia, który zasiliły już grecka przyjmująca Olga Strantzali i libero Karolina Portalska.

Za to Volleyball Wrocław S.A. ogłosił kolejne przedłużenie kontraktu. Po Natalii Murek i Marku Solarewiczu przyszła pora na rozgrywającą Weronikę Wołodko. Jej dobre występy w sezonie 2017/2018 zaowocowały powołaniem do szerokiej seniorskiej kadry Polski. - Jesteśmy zadowoleni z postawy Weroniki w poprzednim sezonie. Trenerzy wielokrotnie podkreślali jej sumienność i staranność podczas treningów. To pozwoliło naszej rozgrywającej na debiut w LSK, a w dalszej części sezonu na regularne granie. Jestem przekonany, że w kolejnym sezonie Weronika zrobi kolejny krok w swojej siatkarskiej karierze - mówił prezes klubu Jacek Grabowski.

ZOBACZ WIDEO Polska pójdzie za światowym trendem? "Szukajmy młodego faceta, byłego polskiego piłkarza"

Komentarze (1)
avatar
Jerzy Bigos
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba jednak impas w LSK trwa. Zaczekamy jeszcze na informacje klubów o stabilności (lub jej braku) finansowej.