Zakontraktowanie Tomasza Kalembki oznacza, że zestawienie środkowych na sezon 2018/2019 zostało już uzupełnione. Nowy zawodnik wicemistrzów Polski o miejsce w wyjściowej szóstce rywalizować będzie z Mateuszem Sacharewiczem, Łukaszem Wiśniewskim i Mateuszem Bieńkiem.
- Nie skupialiśmy się na tym, aby koniecznie pozyskać polskiego zawodnika. Nie był to argument numer jeden, bo przyznam że rozglądaliśmy się również za granicą i mieliśmy kilka możliwości. W ostatnim czasie klub skoncentrował się również na stawianiu na polskich, młodych zawodników. Pamiętajmy, że w Polsce jest wielu dobrych siatkarzy grających na tej pozycji, dobrze wyszkolonych pod względem fizycznym, wciąż mogących się rozwijać, aby reprezentować ten najwyższy poziom - komentuje transfer trener Andrea Gardini.
Jak podkreśla szkoleniowiec, ZAKSIE zależało na siatkarzu, który będzie efektywny nie tylko w bloku, ale też w ataku. - To bardzo interesujący zawodnik, który doskonale uzupełni nasze zestawienie środkowych. Moim zdaniem Tomasz Kalembka może nam sporo pomóc. Gra w ZAKSIE jest dla niego szansą, ponieważ do tej pory nie miał jeszcze okazji występować w drużynie walczącej o najwyższe cele - dodaje Włoch.
Nowy środkowy ekipy z Kędzierzyna-Koźla występuje w PlusLidze od sezonu 2013/2014. Tomasz Kalembka przez ostatnie dwa lata reprezentował GKS Katowice, do którego przeniósł się z Bielska-Białej. - Propozycję przyjąłem od razu, ponieważ była to moim zdaniem najlepsza opcja z dostępnych ofert. Zależało mi bardzo, żeby pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej - mówi siatkarz.
- Co roku priorytetem jest dla mnie doskonalić swoje umiejętności i po sezonie stwierdzić, że poprawiłem jakiś element. Jestem przekonany, że po sezonie w takim klubie, z taką kadrą i sztabem szkoleniowym, tak się na pewno stanie - twierdzi Kalembka.
ZOBACZ WIDEO Trudne wyzwanie Jerzego Brzęczka. "Marzyłem, żeby być trenerem reprezentacji"