Gwiazda rzeszowskiego Developresu nie zagra na mistrzostwach świata

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Jelena Blagojević
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Jelena Blagojević

Kontuzja kolana sprawiła, że serbska przyjmująca Jelena Blagojević nie będzie gotowa do gry na mistrzostwach świata siatkarek, rozgrywanych w tym roku w Japonii.

- To dla mnie dość nietypowa sytuacja, bo już dawno nie przechodziłam przez takie problemy. Zwykle większe kontuzje mnie omijały, robiłam co najwyżej kilka dni przerwy. Czułam ból w kolanach podczas meczów Ligi Narodów, ale myślałam, że on minie po kilku wizytach u fizjoterapeuty, tak jak zawsze. Ale ból nie ustępował i po kilku dokładniejszych badaniach okazało się, że nie obejdzie się bez interwencji chirurga. Przeszłam zabieg w Polsce, to nie było nic groźnego, zwykłe "przeczyszczenie" kolana. Mimo wszystko musiałam to zrobić - mówiła Jelena Blagojević w rozmowie z portalem Odbojka.

Reprezentantka Serbii będzie dochodziła do pełni sprawności w stolicy Podkarpacia, gdzie będzie pod opieką specjalistów i trenerów Developresu SkyRes Rzeszów. Blagojević ma być w pełni gotowa do gry na początek nowego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet. Już teraz wiadomo, że przyjmującej zabraknie w selekcji na mistrzostwa świata siatkarek (23 września - 12 października, Japonia). Reprezentacja Serbii kobiet, aktualne wicemistrzynie olimpijskie, zamierzają poprawić swoją końcową pozycję z poprzedniego czempionatu globu (7. lokata na MŚ 2014) i celują w medal siatkarskiego mundialu.

- Pewnie będzie mi coraz ciężej na sercu, im bliżej będzie startu mistrzostw. Ale mimo wszystko mam nadzieję, że wrócę na parkiet jak najszybciej, a dziewczyny przylecą z Japonii z medalem. Jestem pewna, że stać je na taki sukces i że niezależnie od wszystkiego dołączę do drużyny jak najszybciej - mówiła 30-letnia skrzydłowa serbskiej drużyny narodowej. Teraz w grze o wylot na MŚ jest piątka przyjmujących: Sara Lozo, Bojana Milenković, Tijana Malesević, Katarina Lazović i Bianka Busa (Chemik Police).

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Medal dedykuję rodzicom i pani Irenie Szewińskiej

Komentarze (0)