Mimo że drużyna z Jastrzębia Zdroju była faworytem, zawodnicy Płomienia Milowice wierzyli w wygraną. - Zawsze jak się wychodzi na parkiet walczy się do końca. Większość z nas grała kiedyś zawodowo w siatkówkę, więc chęć wygranej mamy we kwi. Jednak wiek i obecna forma powodują, że gra kosztuje nas więcej zdrowia, a po spotkaniach schodzimy bardziej zmęczeni - tłumaczył Ryszard Bosek.
Pytany o możliwości odmłodzonej reprezentacji powiedział, że czeka ją dużo ciężkiej pracy. - Nasz zespół musi się ograć i nabrać doświadczenia. W Lidze Światowej zawodnicy będą mieli taką szansę, a jest to teraz dla nich najważniejsze. Wyniki przyjdą później, a jakie będą tego nie wie nawet trener Daniel Castellani - dodał.
Mistrz olimpijski twierdzi, że reprezentacja Polski nie stoi na przegranej pozycji. - Nasz zespół jest w stanie pokonać wszystkich - uważa Bosek. - Wszystkie zespoły się odmładzają, taka jest kolej rzeczy. Wiadomo, że w finałach grać będą najlepsi. Więc dopiero pod koniec rozgrywek dowiemy się czy będą to ci młodzi, czy ci starsi i bardziej doświadczeni - dodaje. Ryszard Bosek uważa, że w tym roku Liga Światowa nie jest taka ważna dla reprezentacji. - Wszystkie drużyny przygotowują się do imprez, które odbędą się w następnych latach. W Europie do Mistrzostw Europy, a Amerykanie do swojej imprezy. Zobaczymy jak spiszą się młodzi - kończy.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)