MŚ 2018: Rosja wystartowała bez potknięcia. Australia stawiała opór momentami
Reprezentacja Rosji zdobyła pierwszy komplet punktów w mistrzostwach świata. Z pokonaniem 3:0 Australii nie miała większych problemów.
Od faworyta oczekiwano na inaugurację zwycięstwa spokojnego, przekonującego. W tej dekadzie przegrał z Australijczykami tylko dwa sety w pięciu konfrontacjach. W pierwszej partii środowego meczu reprezentacja Rosji wygrała 25:21. Druga była interesująca. Początkowo prowadził 8:6 zespół z Antypodów, później długo wynik był bliski remisu, ale ostatnie przyspieszenie Rosjan dało im zwycięstwo 25:20.
Czołowym graczem zespołu z największego kraju świata był Dmitrij Muserski. Po przeciwnej stronie boiska starał się dotrzymywać mu kroku Paul Carroll. W trzecim secie obu za jednym zamachem wyprzedził w rankingu punktujących Maksim Michajłow, a faworyt podsumował mecz zwycięstwem 25:16. Australia momentami stawiała opór, ale w ostatecznym rozrachunku okazała się gorsza od Rosji we wszystkich elementach. Skończyło się najbardziej przewidywanym wynikiem 3:0, a selekcjoner Kangurów zorganizował już w końcówce meczu przegląd rezerwowych.
Australia - Rosja 0:3 (21:25, 20:25, 16:25)
Australia: Carroll (13), Walker (8), Graham (7), Smith (6), Mote (5), Peacock (1), Perry (libero) oraz Passier (1), Staples, Sanderson, Dosanjh, Williams.
Rosja: Michajłow (16), Muserski (13), Wolwicz (9), Wołkow (8), Bereżko (7), Butko (3), Wierbow (libero) oraz Kurkajew.
MŚ 2018, gr. C
ZOBACZ WIDEO: WP Express: Tenis dla najmłodszych