MŚ 2018: Tunezja bez szans w starciu z Rosją. Blamaż w drugim secie
Reprezentacja Rosji po szybkiej wygranej z Tunezją (3:0) objęła prowadzenie w grupie C. Sborna ustanowiła też rekord - ekipa Siergieja Szlapnikowa w drugim secie straciła tylko sześć punktów!
Gdy Aleksander Butko nie dał się nabrać na lekką kiwkę i zaliczył punktowy blok (22:17), stało się jasne, że pierwsza partia padnie łupem drużyny Siergieja Szlapnikowa. Ostatnie słowo należało do Maksima Michajłowa, który atomowym atakiem z prawego skrzydła powybijał chyba Tunezyjczykom palce.
O ile w pierwszym secie Tunezja stawiała faworytom opór, tak w drugim nie mogła przebić się przez rosyjski mur i zdobyła w tej odsłonie jedynie sześć punktów. Należy też podkreślić bardzo dobrą postawę Sbornej w obronie. Defensywa i kąśliwa zagrywka były podstawą do wyprowadzania zabójczych kontrataków, po których przeciwnik tracił chęci do dalszej gry.
Przegrać partię różnicą dziewiętnastu "oczek"? Bolesne doświadczenie. Wydawało się, że teraz będzie już z górki i Rosjanie błyskawicznie dobiją rywala, ale Tunezja nie chciała doznać kolejnego upokorzenia i walczyła o jak najmniejszy wymiar kary. Rosja miała jednak tę partię pod kontrolą i nie pomogła outsiderom grupy C tutaj nawet bardzo dobra zmiana Alego Bongui (5/5 w ataku).
MŚ 2018, gr. C:
Rosja - Tunezja 3:0 (25:19, 25:6, 25:19)
Rosja: Wolwicz, Wołkow, Butko, Muserski, Michajłow, Kliuka, Wierbow (libero) oraz Własow, Grankin, Rodiczew, Bereżko, Poletajew, Kurkajew, Sokołow (libero).
Tunezja: M. Miladi, N. Miladi, Hmissi, Nagga, Slimene, Agrebi, Taouerghi (libero) oraz M'rabet, Tara, Karamosli, Bongui.
MŚ 2018, gr. C
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Bartosz Kwolek: Czułem się trochę dziwnie, ale jak mamy wygrywać, to mogę grać jako libero cały czas