MŚ 2018. Zarzuty Wojciecha Drzyzgi wobec Vitala Heynena. "Zawodników nie trzeba tak motywować"

Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski
Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski pokonała Finlandię 3:1 w trzeciej serii spotkań, ale decyzje i zachowanie Vitala Heynena w trakcie meczu nie spodobały się Wojciechowi Drzyzdze.

Z powodu zatrucia pokarmowego nieco osłabiony był Michał Kubiak, ale kapitan reprezentacji Polski chciał grać i dawał znaki trenerowi, że ten ma go zostawić na boisku. Ostatecznie przyjmujący zdobył 11 punktów, przyjmując 22 zagrywki rywali. W defensywie był mocnym punktem, ale w ataku się mylił.

Główny zarzut Wojciech Drzyzga był taki, że Vital Heynen nie powinien trzymać na parkiecie przez cały czas osłabionego Kubiaka. - Kiedy prowadzimy 16:8, to mógł wejść Śliwka na zmianę. To był rywal na wprowadzenie takiego zawodnika - podkreślił były siatkarz podczas pomeczowej rozmowy na kanale "Prawda Siatki".

W drugiej partii podczas pierwszej przerwy technicznej Polacy przegrywali, a szkoleniowiec po łatwo wygranej premierowej odsłonie miał do swoich podopiecznych pewne zarzuty.

- Nie chodzi o to, żeby trener nie miał prawa nic głośno powiedzieć, ale z tego co wiem, to wyglądało jak wyrzuty. Ten szkoleniowiec jest po dużych imprezach, ludzie, którzy byli na boisku, oprócz jednego zawodnika, to bardzo doświadczeni gracze. Nie potrzebują motywacji w ten sposób - mówił Drzyzga, sugerując, że powiedział mu o tym syn. - Fabian chronił kolegów. Uważał, że to nie był moment na podniesienie temperatury w meczu, nie było powodu - dodał.

Nie zgodził się z tym Marcin Lepa, broniąc nawet trenera. Według niego Heynen taki ma charakter i zarzucanie mu czegoś w takiej sytuacji, to jakby odbieranie mu tego, kim jest. Belg tak zachowuje się od początku i zawodnicy już są do tego przyzwyczajeni.

Polacy mają na koncie komplet zwycięstw (z Kubą, Portoryko i Finlandią), a przed nimi starcia z Iranem oraz Bułgarią.

ZOBACZ WIDEO Bułgarzy chcą złamać regulamin? "Będziemy chcieli zaprotestować przeciwko temu"

Komentarze (16)
avatar
Ryszard Piosik
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wpierniczał się Antidze , wpiernicza się dalej! 
Wiesia K.
17.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fabię szykuje się na trenera ???... Strach się bać ... 
avatar
zbych22
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Pozycja eksperta jest bardzo wygodna. Można gadać androny i wszystko przechodzi. Drzyzga trochę przesadził,a jest tak jak pisał lammergeyer2-wiedziały gały co brały. 
avatar
lammergeyer2
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Tak naprawdę to zacznie się jeśli Polacy coś przegrają. Wtedy nagle wszyscy eksperci zaczną swoje "a nie mówiłem". Dziwię się Drzyzdze, że zaczął już teraz, trochę to ryzykowne (bo może jednak Czytaj całość
avatar
andrewrose
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
powiedział mu o tym syn - i wszystko jasne. Na Antigę pewnie też gadał i się żalił. Zwolnienie tego trenera to największy błąd. Niemcy takiego błędu w piłce nożnej nie zrobili.