Gdy trener Vital Heynen został zapytany o to, czy spotkanie z Iranem jest największym jego wyzwaniem w roli selekcjonera reprezentacji Polski, odpowiedział: "pracuję tu dopiero trzy miesiące, każdy następny mecz to kolejna wielka misja". Niewiele więcej czasu mają studenci na przygotowanie do sesji egzaminacyjnej. Najczęściej są to niecałe cztery miesiące.
Poprzednie - małe - kolokwia pisane były tak, by je zaliczyć. Czekaliśmy na prawdziwy sprawdzian. Na mecz, który zmierzy możliwości reprezentacji Polski. Małe potknięcia się zdarzały, ale mieściliśmy się w granicy błędu. 17 września 2018 roku przyszedł koniec prób i testowania. Trzeba było rzucić wszystko, co najlepsze tu i teraz. Znając trenera Heynena mógł zaskoczyć roszadą w podstawowej szóstce, ale tym razem postanowił zrobić niespodziankę i... nic nie zmienić.
Po raz pierwszy otoczka wokół meczu na siatkarskim mundialu była tak gorąca. Przede wszystkim ze względu na naszą historię spotkań z Iranem i tego, jak trudno grało nam się z tą drużyną w ostatnich latach. Niektórzy nawet porównywali ją do tej sprzed czterech lat i pamiętnej potyczki z Persami w Atlas Arenie w drugiej rundzie polskich mistrzostw świata. Uważam, że to jeszcze nie to, ale liczę, że taki moment jest wciąż przed nami.
Nie był to mecz idealny w wykonaniu Biało-Czerwonych, ale sztuką jest przykryć to, co nie wychodzi w danym momencie najlepiej i uwypuklić inne atuty. W poniedziałkowym starciu brakowało nam trochę mocy na prawym skrzydle, ale doskonale spisujący się tego wieczoru Fabian Drzyzga postanowił przenieść ciężar gry na środek i lewy atak. To znakomicie pokazuje, jak ważna jest rola rozgrywającego w siatkówce oraz jak z niej dobrze się wywiązać.
Jakże przyjemnie było oglądać reprezentację Polski, która pokazała te elementy, z którymi kojarzymy ją od dawna - zagrywka, blok i kontra. W takich meczach rodzi się duch zespołu. Nowego zespołu, niemającego już prawie nic wspólnego z tym, który cztery lata temu sięgnął po złoto w Spodku.
Zwróćmy uwagę, jak doskonale odnajdują się w tej drużynie siatkarze, którzy niedawno zasilili jej szeregi. Artur Szalpuk to jedna z wiodących postaci polskiej kadry na tym mundialu. Jakub Kochanowski jeszcze rok temu był juniorem, a dziś znakomitą serią zagrywek pomógł wyciągnąć wynik w trzecim secie meczu z Iranem. To są gracze, których głowy są gotowe do wielkich rzeczy.
A te wielkie rzeczy mogą wydarzyć się jeszcze tam, w Warnie, a potem - mamy nadzieję - w Turynie za kilka, kilkanaście dni.
Mecze Polaków na Mistrzostwach Świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Pierwsza wielka sensacja na turnieju. Bezcenna reakcja reprezentanta Polski
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)