Polacy drugą fazę grupową mistrzostw świata rozpoczęli od dwóch porażek. Najpierw ulegli Argentynie (2:3), a następnie Francji (1:3). Z Serbią nasi siatkarze nie mogli sobie pozwolić na stratę punktów, gdyż wtedy straciliby szansę walki o medale. Reprezentacja Polski odniosła łatwe zwycięstwo 3:0 i gra dalej. Z kolei Francuzi pożegnali się z mundialem mimo triumfu nad Argentyną (3:1).
Reprezentanci Francji cierpliwie czekali na rozwój wypadków. Liczyli, że Polacy po dwóch słabych meczach nie podniosą się. Z pewnością nie myśleli, że Serbowie zagrają tak fatalnie i dzięki temu to Polacy awansują dalej. Wynik ostatniego spotkania w grupie spotkał się z ogromną krytyką we francuskich mediach.
"Zawodnicy, którzy oglądali polsko-serbski pojedynek mogli szybko wrócić do swoich pokojów i dokończyć pakowanie walizek. Serbowie nie istnieli. Czy woleli, aby Polacy zamiast Francji pojechali do Turynu? A może reprezentanci Polski nagle przypomnieli sobie o swoim talencie? Trudno odpowiedzieć na te pytania. Pozostaje bolesny wniosek: The Blues zbyt późno obudzili się w tym turnieju, zajęli trzecie miejsce w grupie i odpadli" - informuje "L'Equipe".
Francuskie media mają pretensje do Serbów, którzy przed meczem z Polską mieli już zapewniony awans. Co prawda nasi rywale zaczęli spotkanie najmocniejszą szóstką, ale szkoleniowiec dał też szanse gry rezerwowym. Wolał dać odpocząć swoim podopiecznym przed najważniejszymi meczami mistrzostw świata. Skorzystali na tym nasi siatkarze, którzy w dwóch poprzednich meczach grupy H zagrali słabo i byli postawieni pod ścianą. Jednak nadal liczą się w walce o medale mundialu.
Spokojnie do sprawy podeszli za to reprezentanci Francji. - Był to mecz, w którym drużyna, która miała zapewniony awans, walczyła z zespołem, który mógł sobie ten awans wywalczyć. Dla nas to uzależnienie od innych było frustrujące, lecz sami jesteśmy sobie winni - mówił trener Laurent Tillie. - Wiedzieliśmy, że nasz los był w obcych rękach. Jesteśmy smutni, ale to nasza wina, nie Polaków ani Serbów. Przegraliśmy na tym turnieju trzy mecze po 2:3 - dodał Earvin Ngapeth.
W pierwszej fazie grupowej Francuzi zajęli trzecie miejsce. Ulegli Brazylii i Holandii, które wyprzedziły ich w tabeli. W drugiej fazie Trójkolorowi po tie-breaku przegrali z Serbią.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Serbii odpowiedział na krytykę. "Chcieliśmy wygrać ten mecz"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)