Daniel Castellani nie wie jak długo potrwa leczenie urazu Mariusza Wlazłego, który wywalczył w tym sezonie puchar i mistrzostwo Polski z PGE Skrą Bełchatów, uskarżając się jednak często na bóle kolana. Podczas dwudziestej edycji Ligi Światowej na pozycji atakującego zagrają natomiast Jakub Jarosz oraz Marcel Gromadowski.
- Mariusz przechodzi zabiegi etapami i nie wiem jak szybko wróci do dyspozycji. Po każdym etapie sprawdzamy postępy rehabilitacji i podejmujemy kolejne decyzje. Ma problemy ze ścięgnami, które są za cienkie i muszą się pomału odbudować - komentuje na łamach Super Expressu trener. - To trochę tak jakby złożyć ze sobą dwie serwetki i nagle jedną z nich zabrać. Wtedy tę drugą łatwiej przerwać - mówi Daniel Castellani.
O wartości atakującego Polski wszyscy kibice siatkówki przekonali się podczas Mistrzostw Europy w 2007 roku, kiedy to nieobecność kontuzjowanego Wlazłego odbiła się końcowym wyniku - reprezentanci Polski pod wodzą Raula Lozano zajęli wtedy dopiero jedenaste miejsce. Siatkarzy Daniela Castellaniego czekają w tym roku dwie ważne imprezy: kwalifikacje do Mistrzostw Świata i Mistrzostwa Europy. - Mam nadzieję, że uporamy się z kontuzjami - zakończył optymistycznie Daniel Castellani.