MŚ 2018 kobiet: pogrom dotychczas niepokonanych. Bezbłędne są już tylko Włoszki

Materiały prasowe / volleymasters.ch / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet
Materiały prasowe / volleymasters.ch / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet

Pierwszą porażkę w mistrzostwach świata poniosły reprezentacje Holandii, USA i Serbii. Niepokonane są już wyłącznie Włoszki.

Po sensacyjnej przegranej z Niemkami reprezentacja Brazylii walczy z następnymi przeciwnikami z nożem na gardle. Drużyna z Ameryki Południowej rozgrywa cały cykl meczów o pozostanie w turnieju. Z Holenderkami zwyciężyła 3:2 po długiej rywalizacji. - To był nasz najlepszy mecz w turnieju - oceniła Tandara Caixeta, która zdobyła 28 punktów. To ponad dwa razy więcej niż Gabriela Braga Guimaraes, druga pod tym względem spośród Brazylijek. Największym atutem całego zespołu był blok, którym wywalczył 17 "oczek". Dla porównania Pomarańczowe tylko pięć.

Po pierwszej w turnieju porażce Holenderek przyszła pora na zatrzymanie reprezentacji USA. Jej pogromczyniami zostały Chinki. Azjatki od początku ruszyły do wściekłego ataku na rywalki i rozbiły je 3:0. W pierwszym i trzecim secie rządziły niepodzielnie na boisku. Najbardziej emocjonująca była druga partia rozstrzygnięta na przewagi. Chinki były zdecydowanie pewniejsze w ataku, częściej blokowały, a ich liderką była Ting Zhu, która zdobyła 19 punktów.

Na zakończenie interesującego dnia smak porażki po siedmiu zwycięstwach z rzędu poznały również Serbki. Drużyna Zorana Terzicia została pokonana 1:3 przez Japonię. Gospodynie mistrzostw popełniły w tym meczu zdecydowanie mniej błędów. Najwięcej punktów atakiem wywalczyła Miyu Nagaoka, a cztery razy zablokowała rywalki Sarina Koga.

W czwartek ostatnia kolejka rywalizacji w drugiej fazie turnieju. W grupie E na miejscach premiowanych awansem są Serbia, Holandia i Japonia. Namieszać może już tylko Brazylia pod warunkiem, że w bezpośrednim meczu pokona 3:0 drużynę z Kraju Kwitnącej Wiśni.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Polacy długo świętowali po zdobyciu złota. "Trener dał nam zielone światło"

W grupie F pewne awansu są Włoszki i Chinki. O trzecie miejsce premiowane wejściem do najlepszej szóstki mistrzostw powalczą korespondencyjnie Amerykanki i Rosjanki.

Swoich porażek mogą mieć dość Meksykanki, które najchętniej wsiadłyby w samolot i przez Pacyfik udały się do domów. Tym razem zostały pokonane w trzech krótkich setach przez regionalnego rywala Dominikanę. Zdaniem selekcjonera Meksyku tak jednostronne spotkanie było efektem zmęczenia psychicznego i fizycznego jego podopiecznych.

Grupa E:

Meksyk - Dominikana 0:3 (13:25, 18:25, 15:25)

Holandia - Brazylia 2:3 (25:21, 18:25, 27:25, 19:25, 7:15)

Niemcy - Portoryko 3:1 (25:23, 25:27, 29:27, 25:22)

Japonia - Serbia 3:1 (15:25, 25:23, 25:23, 25:23)

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Holandia 9 8-1 26:6 24
2. Japonia 9 7-2 25:9 22
3. Serbia 9 7-2 22:6 21
4. Brazylia 9 7-2 23:11 20
5. Dominikana 9 5-4 17:12 16
6. Niemcy 9 5-4 16:15 14
7. Portoryko 9 3-6 10:19 9
8. Meksyk 9 1-8 6:24 3

Grupa F:

Turcja - Azerbejdżan 3:1 (26:24, 25:17, 22:25, 25:21)

Bułgaria - Tajlandia 3:2 (25:18, 22:25, 18:25, 25:22, 19:17)

Włochy - Rosja 3:1 (22:25, 25:20, 25:18, 25:22)

Chiny - USA 3:0 (25:17, 26:24, 25:18)

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Włochy 9 9-0 27:3 27
2. Chiny 9 8-1 25:5 24
3. USA 9 7-2 22:11 19
4. Rosja 9 6-3 22:12 18
5. Turcja 9 5-4 15:15 15
6. Tajlandia 9 4-5 14:18 11
7. Bułgaria 9 3-6 16:22 11
8. Azerbejdżan 9 2-7 8:22 6
Źródło artykułu: