Mecz z podtekstami w Zawierciu. Jastrzębski Węgiel chce iść za ciosem
Aluron Virtu Warta i Jastrzębski Węgiel świetnie rozpoczęli rozgrywki Plusligi. Klub z Zawiercia pokonał u siebie Asseco Resovię Rzeszów 3:2, zaś zespół z Górnego Śląska wygrał na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom 3:0.
W ekipie z Zawiercia jest także byłych siatkarzy Jastrzębskiego Węgla: rozgrywający Michal Masny, atakujący Mateusz Malinowski oraz środkowy Bartosz Gawryszewski. - Wiele podtekstów, wielu kolegów po drugiej stronie siatki, a do tego prowadzący zespół Mark Lebedew, który na pewno będzie chciał pokrzyżować nam plany. Za tym zespołem będzie stała hala pełna kibiców, więc na pewno będzie bardzo ciężko o zwycięstwo, o czym przekonała się chociażby Resovia - powiedział Jakub Popiwczak.
Jastrzębianie będą chcieli pójść za ciosem i wyrwać kolejne zwycięstwo w obcej hali. Kibice pomarańczowych mogą być pozytywnie nastawieni po spotkaniu z Cerradem Czarnymi, gdyż ich klub dominował w każdym aspekcie gry. - Zaczęliśmy sezon na równie ciężkim terenie w Radomiu, zdobyliśmy trzy punkty, więc uważam, że przy odpowiednim nastawieniu i dyscyplinie, z Zawiercia możemy również wywieźć bardzo cenne punkty - dodał libero jastrzębian.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]