Format tegorocznych mistrzostw świata w niczym nie różnił się od tego sprzed czterech lat we Włoszech, ale z jednym wyjątkiem. Przedostatni dzień turnieju w Japonii postanowiono zamknąć spotkaniem o piąte miejsce, w którym zmierzyć się miały reprezentacja gospodarzy MŚ i Amerykanki, czyli drużyny, które nie awansowały do półfinałów rozgrywek. Dla kadry Japonii była to okazja do podziękowania dla swoich kibiców za wielotysięczne wsparcie podczas siatkarskiego mundialu, dla siatkarek USA zaś możliwość częściowej rehabilitacji za porażkę w walce o medale.
Pierwszy set nie toczył się do końca po myśli faworytek, ale ostatecznie Jankeski wygrały mimo niedoskonałości 25:23 dzięki postawie Kimberly Hill, silnie wspierającej prawoskrzydłową Karstę Lowe. Dopiero w drugim secie zawodniczki Karcha Kiralya umiały wykorzystać fatalną dyspozycję liderek zespołu Japonii w ataku i powiększyły prowadzenie, wygrywając drugą część spotkania do 16. Wtedy nadeszła odpowiedź ze strony Azjatek, które poprawiły swoją organizację gry, ożywiły się w atakowaniu i zmuszały rywalki do błędów. To dało im doprowadzenie do wyniku 25:23 i przedłużenie spotkania.
Do pewnego momentu wydawało się, że japońskie siatkarki stać na przełamanie złotych medalistek MŚ z 2014 roku i doprowadzenie do tie-breaka, ale Amerykanki nie pozwoliły sobie na kolejny moment słabości. Sprawy w swoje ręce wzięła wcześniej niewidoczna Jordan Larson, dzięki której zespół USA zdobył sześć punktów przewagi w połowie seta i nie dał sobie wyszarpać prowadzenia aż do końca, choć przeciwnik nie dawał za wygraną. Bohaterką meczu pocieszenia okazała się autorka 24 punktów Kimberly Hill, po stronie japońskiej najlepiej punktowały Risa Shinnabe i Sarina Koga (16 i 15 pkt).
Najważniejsze mecze kobiecych mistrzostw świata w siatkówce zostaną rozegrane w sobotę, 20 października. O 10:20 polskiego czasu Holandia i Chiny zagrają o trzecie miejsce w turnieju, zaś w wielkim finale (godz. 12:40) dojdzie do historycznego starcia Serbii i Włoch. To będzie pierwszy od 1956 roku mecz o złoty medal MŚ siatkarek, w którym udział wezmą dwie ekipy z Europy.
Japonia - USA 1:3 (23:25, 16:25, 25:23, 23:25)
Japonia: Koga, Shinnabe, Araki, Okumura, Kurogo, Tashiro, Inoue (libero) i Kobata (libero) oraz Ishii, Tominaga, Nagaoka, Uchiseto.
USA: Hancock, Adams, Larson, Hill, Akinradewo, Lowe, Robinson (libero) oraz Barstch-Hackley, Wilhite.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Niektórzy poszli za daleko. Powinno im być wstyd i głupio! [2/5]