Mistrzowie Japonii w minionym sezonie okazali się bezkonkurencyjni w kraju. Obrońcy trofeum kolejne rozgrywki rozpoczęli w znakomitym stylu, odnosząc dwa zwycięstwa. Spory udział w tym sukcesie miał kapitan reprezentacji Polski Michał Kubiak. Doświadczony przyjmujący, po zakończeniu sezonu kadrowego, nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek, jednak to nie wpłynęło negatywnie na jego formę. Wychowanek Liliputa Wałcz dwukrotnie był wyróżniającym się zawodnikiem w ekipie Panasonic Panthers w wygranych starciach ligowych.
W sobotę mistrzowie kraju rozprawili się z Toray Arrows, a przedstawiciel Biało-Czerwonych zapisał na swoim koncie 21 punktów. Michał Kubiak doskonale radził sobie w ataku ze skrzydła, kończąc 16 z 21 piłek (61,5 proc.). W polu zagrywki Polak zapunktował tylko raz (1/15), popełniając przy tym 4 błędy. Dorobek uzupełniły 3 skuteczne bloki oraz 1 atak z drugiej linii (1/2). W przyjęciu Michał Kubiak również był pewnym punktem ekipy (53,8 proc. skut.).
Dzień wcześniej drużyna Polaka zmierzyła się z VC Nagano. Także tym razem starcie zakończyło się w trzech odsłonach. Kapitan reprezentacji Polski spisał się jeszcze lepiej, zdobywając 18 punktów. W ataku nasz zawodnik sfinalizował 14 z 23 wystaw (60,9 proc.), do tego dorzucił punkt atakiem z drugiej linii oraz 2 asy serwisowe (2/15, 4 błędy) i 1 blok.
Debiut w V-league zanotował także gwiazdor reprezentacji Rosji Dmitrij Muserski. Atakujący Suntory Sunbirds miał sporo pracy w pięciosetowym, wygranym starciu z JT Thunders. Gracz Sbornej atakował w całym meczu aż 53 razy, kończąc 26 piłek (49,1 proc.). Były gwiazdor Biełogorie Biełgorod do swojego dorobku dorzucił 4 punkty atakiem z drugiej linii (4/13), 2 punktowe bloki i 2 asy serwisowe (2/20).
Wyniki 1. i 2. kolejki japońskiej V-League:
VC Nagano - Panasonic Panthers 0:3 (19:25, 17:25, 23:25)
Panasonic Panthers - Toray Arrows 3:0 (25:19, 25:17, 25:22)
ZOBACZ WIDEO: Para polskich wspinaczy zdominowała MŚ. "Niesamowite! Do tej pory przechodzi mnie dreszcz"