Anastasi wściekł się na sędziego. Włoski trener nazwał go kłamcą

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: trener Andrea Anastasi
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: trener Andrea Anastasi

Andrea Anastasi stracił nad sobą panowanie w meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Włoch w czwartym secie naskoczył na jednego z sędziów.

Emocjonujące widowisko zobaczyli kibice, którzy przyszli na mecz Trefla Gdańsk z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Najbardziej gorąco było w czwartym secie, który trwał najdłużej i ostatecznie skończył się zwycięstwem gospodarzy 31:29.

Przy stanie 26:25 dla olsztynian trener Trefla Andrea Anastasi poprosił o czas. Sędzia początkowo dał na to zgodę, ale szybko zmienił zdanie i nakazał zawodnikom powrót na parkiet. Wtedy Włoch wpadł w furię.

- Kłamca, kłamca, kłamca! - krzyczał Anastasi w kierunku sędziego, który był odpowiedzialny za protokół elektroniczny. 58-latek uważał, że jego zespół niesłusznie został pozbawiony przerwy technicznej.

Włoski szkoleniowiec jednak zapomniał, że wcześniej wykorzystał dwie przerwy i nie miał już prawa do trzeciej. Za swoje zachowanie został ostatecznie ukarany żółtą kartką. Całą sytuację można zobaczyć TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Polski wspinacz zachwycił Justynę Kowalczyk. "To się w głowie nie mieści!"

Komentarze (2)
avatar
IsAn
1.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dlaczego tylko makaroniarze odstawiają takie szopki???? sędziowie karać srogo za takie wybryki!!! 
avatar
skandal10
1.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Myślę, że czas już skończyć z tym cyrkiem, który odstawiają niektórzy trenerzy. Z reguły nie Polacy. Nigdy na innych meczach np we Włoszech, Rosji nie widziałem tak chamskiego zachowania. Dość Czytaj całość