Hitem będzie spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie aktualny wicemistrz Polski podejmie Jastrzębski Węgiel. Ten pojedynek rozpocznie się także najpóźniej spośród wszystkich środowych pojedynków, bowiem o godzinie 20:30. ZAKSA weszła zdecydowanie najlepiej w sezon spośród czternastu klubów PlusLigi. Podopieczni Andrei Gardiniego zwyciężyli jak na razie we wszystkich rozegranych meczach. Ba, nie stracili oni nawet jeszcze punktu meczowego. Teraz czeka ich jednak najpoważniejszy sprawdzian, bowiem kędzierzynianie zmierzą się z ekipą, która ma równie wysokie aspiracje do tytułu.
- Pojedynek z tym rywalem pokaże nam, w jakim miejscu jesteśmy - powiedział Ferdinando De Giorgi, który nie tak dawno temu triumfował w PlusLidze z ZAKSĄ, a teraz siedzi na ławce trenerskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Śląska ekipa nie rozpoczęła sezonu tak efektownie jak klub z Kędzierzyna-Koźla, ale także jest czubie tabeli. Pomarańczowi ostatnio pokonali u siebie PGE Skrę i pokazali, że rozpędzają się z meczu na mecz i będą w tych rozgrywkach niezwykle silni.
W Bełchatowie o godzinie 18:00 rozpocząć ma się z kolei jeden z klasyków w polskiej lidze. PGE Skra zagra z Asseco Resovią Rzeszów. Obie ekipy jak na razie zdecydowanie zawodzą. To jednak na Podkarpaciu są znacznie gorsze nastroje, bowiem na pięć spotkań nie wygrali ani jednego i znajdują się obecnie na samym dnie tabeli PlusLigi. Być może ich gra niedługo ruszy, bo za główny problem w tym klubie uważa się brak wystarczającego zgrania.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Stephane Antiga nie jest szczery. Straciłem przez niego 1,5 roku
- Źle zaczęliśmy sezon, ale nie uważałbym tego za kryzys. To jest początek ligi i wiele rzeczy musimy po prostu poprawić - mówił niedawno Karol Kłos, środkowy PGE Skry. Bełchatowianie plasują się jak na razie na 10. pozycji z 6 punktami na koncie. Mistrzowie Polski mają jednak jeszcze wiele czasu na poprawienia swojej dyspozycji oraz lokaty w tabeli.
Piąte zwycięstwo z rzędu będą chcieli ugrać Cerrad Czarni Radom, którzy zmierzą się na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz. Gospodarze mieli naprawdę bardzo dobry początek rozgrywek, ale z każdym kolejnym spotkaniem wygląda to gorzej. Także tym razem zawodnicy Jakuba Bednaruka nie będą faworytami, bowiem radomianie grają w tym roku niezwykle skutecznie i ostatnie cztery spotkania wygrywali w trzech setach, dzięki czemu znajdują się tuż za ZAKSĄ w tabeli.
W środę spotkają się ze sobą także dwie drużyny z województwa śląskiego - Aluron Virtu Warta Zawiercie i GKS Katowice. Kibice mogą się spodziewać wyrównanego spotkania, ale za minimalnych faworytów uznaje się podopiecznych Marka Lebedewa. Trudno jednak cokolwiek napisać o tych ekipach, bowiem ich forma jak na razie mocno faluje. Piotr Gruszka i spółka będą chcieli na pewno zmazać plamę z dwóch ostatnich pojedynków przeciwko Warcie, która wygrywała z katowiczanami w trzech setach.
Ostatnią potyczką w środę będzie mecz w Sosnowcu, gdzie MKS Będzin podejmie Cuprum Lubin. Jest to starcie dwóch zespołów z samego dołu tabeli PlusLigi. Obie ekipy mają jak na razie na swoim koncie tylko po jednym zwycięstwie. Bukmacherzy sądzą, że zdecydowanym faworytem będą gospodarze, aczkolwiek my sądzimy, że w tym spotkaniu może się zdarzyć tak naprawdę wszystko i nie zdziwiłby nas triumf Cuprumu w trzech partiach.
Terminarz środowych meczów (7 listopada) 6. kolejki PlusLigi:
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów - godz. 18:00
Aluron Virtu Warta Zawiercie - GKS Katowice - godz. 18:00
MKS Będzin - Cuprum Lubin - godz. 18:00
Chemik Bydgoszcz - Cerrad Czarni Radom - godz. 18:00
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel - godz. 20:30
Zapraszamy na relacje LIVE ze spotkań 6. kolejki PlusLigi na portal WP SportoweFakty.