Po kiepskim początku sezonu, falstarcie związanym z awarią oświetlenia i porażką z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, siatkarze Stoczni Szczecin odzyskali swój rytm. Trzy kolejne wygrane sprawiły, że podopieczni Michała Gogola szybko przebili się do ligowej czołówki. Mecz z ONICO Warszawa miał potwierdzić, że w pełni sobie na pozycję w czubie tabeli zasłużyli. Podobnie jak rywale, którzy jedyną dotychczas wpadkę zanotowali w derbach Mazowsza, przegranych 0:3 z Cerrad Czarnymi Radom.
Gospodarze byli faworytem, ale przez długi czas nie było tego widać. Bartosz Kurek, znakomicie dysponowany w ostatnim czasie, spisywał się w kratkę. Podobnie jak inny gwiazdor, Matej Kazijski. Na szczęście dla miejscowych nie zawodził Simon Van De Voorde, skuteczny w ataku i grze blokiem. Gdyby nie Belg, miejscowi mogli mieć kłopoty, świetnie radził sobie bowiem Rafael Araujo, aktywny w ofensywie był również powracający po kontuzji Piotr Łukasik. Dopiero zagrywki Janusza Gałązki wprowadziły nieco spokoju w szeregi faworyta. Zdenerwował się z kolei Stephane Antiga, przy trzypunktowej stracie prosząc o przerwę (13:16).
Decydujący fragment należał zdecydowanie do Stoczni. W końcu odpalił Bartosz Kurek, świetnie piłki rozdzielał Łukasz Żygadło. Stephane Antiga szukał odpowiedniego ustawienia, na boisko weszli Łukasz Wiese i Sharone Vernon-Evans, jednak na niewiele to się zdało. Szczecinianie pewnie triumfowali, mimo krótkiego przestoju w końcówce.
Drugiego seta goście rozpoczęli z Kanadyjczykiem na ataku. Rafael Araujo od połowy inauguracyjnej partii kompletnie zgasł, dlatego Stephane Antiga postanowił dać mu odpocząć. Swój rytm odnalazł Bartosz Kwolek, po jego zagrywkach stołeczni zaczęli odjeżdżać (8:5).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]
Stocznia bezskutecznie próbowała odrabiać straty. Gospodarze mieli utrudnione zadanie, bowiem rozegranie Łukasza Żygadły, dalekie od perfekcji, nie sprawiało najmniejszych kłopotów blokującym ONICO. Szaleli na siatce Andrzej Wrona i Piotr Łukasik. Z czasem pogłębiły się problemy podopiecznych Michała Gogola w przyjęciu, ponownie zaczął punktować tym elementem Bartosz Kwolek. W tej sytuacji trudno było myśleć o odwróceniu przez gospodarzy losów seta.
Porażka w drugiej partii podrażniła miejscowych, którzy kolejną odsłonę rozpoczęli bardzo udanie, głównie dzięki świetnej postawie duetu Matej Kazijski - Bartosz Kurek. Zespół Stoczni w dalszym ciągu nie prezentował się tak, jakby oczekiwali tego fani. Niewielka przewaga była bardziej efektem słabości przeciwnika, niż konsekwentnej i dobrej dyspozycji szczecinian (13:11).
Siatkarze Michała Gogola mogliby mieć spore problemy, gdyby w odpowiednim momencie rywale się przebudzili. Na szczęście dla nich, atomową zagrywkę odpalił w końcu Bartosz Kurek. Chwilę później wyczyn kolegi powtórzył Nicholas Hoag. To była egzekucja w wykonaniu Kanadyjczyka, który kompletnie odebrał przyjezdnym ochotę do gry.
Dla gospodarzy ważny był komplet punktów w tym meczu, warszawianie wierzyli natomiast, że są w stanie sprawić niespodziankę. Przez długi czas to właśnie goście posiadali inicjatywę, dopiero serwisy Mateja Kaijskiego sprawiły, że do głosu doszli podopieczni Mieszko Gogola (9:8).
Zawodnicy Stephane'a Antigi byli zdeterminowani, jednak nie wytrzymywali presji. Mylić się zaczęli zwłaszcza Piotr Łukasik i Bartosz Kwolek. Dużo większy spokój prezentowali miejscowi, trudno się jednak dziwić, bowiem przewaga doświadczenia była zdecydowanie po ich stronie. Matej Kazijski, Bartosz Kurek i Nicholas Hoag rzadko popełniali błędy, dzięki czemu w końcówce seta mogli kontrolować wynik, utrzymując trzypunktową przewagę.
PlusLiga, 6. kolejka:
Stocznia Szczecin - ONICO Warszawa 3:1 (25:20, 16:25, 25:17, 25:21)
Stocznia: Gałązka, Kazijski, Żygadło, Kurek, Hoag, van de Woorde, Rossard (libero) oraz Penczew, Mihułka (libero).
ONICO: Brizard, Wrona, Kwolek, Łukasik, Vigrass, Araujo, Wojtaszek (libero) oraz Wiese, Kowalczyk, Vernon-Evans, Nowakowski, Janikowski.
MVP: Simon van de Voorde (Stocznia).
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 65 | 25 | 22 | 3 | 68:22 |
2 | PGE Projekt Warszawa | 57 | 25 | 19 | 6 | 62:31 |
3 | Jastrzębski Węgiel | 50 | 25 | 17 | 8 | 55:37 |
4 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 46 | 25 | 16 | 9 | 57:42 |
5 | Enea Czarni Radom | 42 | 25 | 14 | 11 | 49:40 |
6 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 38 | 24 | 14 | 10 | 51:45 |
7 | GKS Katowice | 35 | 25 | 12 | 13 | 47:48 |
8 | Asseco Resovia Rzeszów | 35 | 25 | 11 | 14 | 42:51 |
9 | Trefl Gdańsk | 31 | 25 | 10 | 15 | 44:53 |
10 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 24 | 9 | 15 | 45:51 |
11 | BKS Visła Bydgoszcz | 22 | 24 | 7 | 17 | 32:57 |
12 | KGHM Cuprum Lubin | 20 | 25 | 7 | 18 | 29:60 |
13 | Stocznia Szczecin | 15 | 9 | 5 | 4 | 16:14 |
14 | MKS Będzin | 9 | 24 | 2 | 22 | 22:68 |