Sobota w PlusLidze: Maciej Muzaj wraca do Jastrzębia-Zdroju, PGE Skra Bełchatów zagra z drużyną wicemistrza świata

Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Siatkarze PlusLigi nie mają czasu na nudę i odpoczynek. Z sobotnich meczów najciekawiej zapowiada się ten pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Treflem Gdańsk. Cuprum Lubin podejmie mistrza Polski z Bełchatowa, zaś Indykpol AZS zagra z Chemikiem Bydgoszcz.

Po środowym zwycięstwie PGE Skry Bełchatów nad Asseco Resovią Rzeszów, w szeregach mistrzów Polski mocno wzrosło morale po nie najlepszym początku sezonu w PlusLidze. - Cieszę się, że zaczęliśmy lepiej funkcjonować w elementach defensywnych, jednak siatkówka to jest gra błędów, a my popełniamy tych błędów za dużo. Myślę, że to jest naszą słabszą stroną, bo wystarczy jeden moment w secie i tracimy całą przewagę, a później ciężko nam się goni rywala - przyznał po zakończeniu spotkania z Pasami Mariusz Wlazły.

Podopieczni Roberto Piazzy znajdują się obecnie na siódmym miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów i muszą gonić odjeżdżającą czołówkę. W sobotę zmierzą się na wyjeździe z Cuprum Lubin, które w ostatniej, szóstej kolejce, odniosło bardzo ważne zwycięstwo (3:1) z MKS-em Będzin, odbijając się nieco od dołu tabeli. - To było trudne spotkanie, mierzyliśmy się z przeciwnikiem na podobnym poziomie, co potwierdzają nasze miejsca w tabeli - skomentował Marcelo Fronckowiak, członek sztabu szkoleniowego reprezentacji Brazylii, wicemistrza świata. Miedziowi plasują się obecnie na jedenastej lokacie z sześcioma "oczkami".

Bardzo ciekawie zapowiada się starcie pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Treflem Gdańsk. Brązowy medalista i zdobywca Pucharu Polski musi zbierać punkty, ponieważ ma ich osiem, w tabeli znajdując się tuż za Skrą. Przed sobotnim meczem miał więcej czasu na odpoczynek od swojego najbliższego rywala, gdyż pojedynek szóstej serii gier rozegrał pod koniec października. Wtedy pokonał po tie-breaku Indykpol AZS Olsztyn. Z kolei Pomarańczowi ponieśli dotkliwą porażkę (0:3) w Kędzierzynie-Koźlu. Spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju będzie bardzo ważne dla Macieja Muzaja, w latach 2015-2018 zawodnika tamtejszego klubu.

W ostatnim sobotnim meczu Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się przed własną publicznością z Chemikiem Bydgoszcz. Obie drużyny dzielą zaledwie dwa punkty - Akademicy zajmują dziesiąte miejsce, podopieczni Jakuba Bednaruka są dwie pozycje niżej. Wyzwaniem będzie dla nich zatrzymanie znajdującego się w wysokiej dyspozycji Jana Hadravy. Coraz większą rolę w zespole z województwa warmińsko-mazurskiego odgrywa także Marcel Lux.

Sobotnie mecze 7. kolejki PlusLigi:

Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk, godz. 14:45

Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów, godz. 17:30

Indykpol AZS Olsztyn - Chemik Bydgoszcz, godz. 20:00

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Kurkowi kamień spadł z serca. Smak złota MŚ jest nie do opisania [1/5]

Komentarze (0)