Zmianom w Asseco Resovii nie ma końca. Tak jak w ubiegłych latach mimo gorszych momentów w sezonie drużyna była nienaruszona pod względem personalnym, tak teraz klub postawił na gruntowne zmiany, które nie dotyczą zawodników prezentujących się na boisku.
Wraz z 30 listopada z funkcją prezesa klubu pożegna się Bartosz Górski. Wspomnianą rolę pełnił od czerwca 2016 roku kiedy to zastąpił Marka Panka, jednak jego początki w klubie sięgają roku 2002. Początkowo Górski przez sześć lat zajmował się marketingiem, a następnie w 2008 roku awansował na stanowisko wiceprezesa Asseco Resovii. Łącznie w podkarpackiej ekipie spędził 16 lat.
Dla przypomnienia po czwartej kolejce rywalizacji o krajowe mistrzostwo zrezygnowano z usług Andrzeja Kowala - wieloletniego trenera ekipy znad Wisłoka oraz jego asystenta Michała Ogonowskiego, a ostatnio także z II trenera Lucio Oro. Ze starego sztabu zespołu, który jeszcze niewiele ponad miesiąc temu inaugurował PlusLigę chcąc wrócić na jej tron, pozostali jedynie statystycy oraz osoby odpowiedzialne za przygotowanie fizyczne.
Wszystkie zmiany były dyktowane dyspozycją drużyny. Asseco Resovia zainwestowała w nowych zawodników zwiększając budżet, a wyniki początku sezonu okazały się kompromitujące dla zespołu z aspiracjami na mistrza kraju. Na dziewięć meczów, osiem przegrała. Przełamanie bilansu miała w Gdańsku podczas 8. kolejki gdzie pokonała Trefl 3:1. Przełamanie dało złudną nadzieję, bowiem w następnej serii spotkań z Indykpolem AZS-em Olsztyn znów przegrała 2:3.
Teraz przed klubem i prezesem Górskim nie lada wyzwanie. Asseco Resovia jest jednym z organizatorów Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy. Już w najbliższy poniedziałek rzeszowianie zmierzą się z Sadą Cruzeiro, w środę z Khatam Ardakan, a w czwartek z Diatec Trentino. Będzie to ostatni turniej pod przewodnictwem Bartosza Górskiego.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Michalczewski: Zarobiłem w boksie 40 mln euro. Wolę, żeby inni mi zazdrościli niż się nade mną litowali