PGE Skra - ONICO: mistrz Polski wypunktował rywala. Komplet punktów został w Bełchatowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
zdjęcie autora artykułu

W meczu 8. kolejki PlusLigi PGE Skra Bełchatów ponownie zainkasowała komplet punktów. We własnej hali pewnie pokonała ONICO Warszawa 3:0. Najlepszym zawodnikiem spotkania został przyjmujący zespołu mistrza Polski, Milad Ebadipour.

Pojedynki PGE Skry Bełchatów i ONICO Warszawy zawsze wiążą się z emocjami. Tym razem było to o tyle ciekawe stracie, że przed sobotnim meczem obie drużyny miały na swoim koncie po 12 punktów (przy czym ekipa ze Stolicy rozegrała 1 spotkanie mniej).

Co interesujące, w wyjściowym składzie Skry zabrakło jej kapitana, Mariusza Wlazłego. Zastąpił go Renee Teppan.

Rywalizacja rozpoczęła się od mocnych ciosów z jednej i drugiej strony. Za sprawą kąśliwych serwisów i czujnej gry na siatce jako pierwsza na prowadzenie wyszła PGE Skra (8:5). W polu serwisowym dobrze dysponowany był Artur Szalpuk (14:10). W dodatku kilka razy bełchatowianie zdołali zatrzymać w ataku główną armatę warszawskiego zespołu, atakującego Rafaela Araujo, który w tym sezonie zdobył już 3 statuetki MVP.

Warszawianie postraszyli gospodarzy dopiero w samej końcówce seta. Po asie serwisowym Piotra Łukasika Skra prowadziła już tylko jednym punktem (22:21). Końcówkę spokojniej rozegrali jednak mistrzowie Polski i to oni wygrali pierwszą partię 25:21.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga o Vitalu Heynenie: Ten gościu jest z kompletnie innej bajki [3/5]

Podobnie przebiegała druga odsłona spotkania, w której prym wiodła PGE Skra, a wynik gonił zespół ONICO. Przy stanie 7:3 dla bełchatowian trener warszawskiej drużyny, Stephane Antiga, desygnował do gry Sharone'a Vernona-Evansa, który zmienił na ataku Araujo. W dalszej części partii Skra miewała kłopoty z przyjęciem, ale wciąż posyłała trudne serwisy, z którymi gracze ONICO sobie nie radzili.

Co ważne, atak po stronie gospodarzy był równomiernie rozłożony na wszystkich ofensywnych zawodników. W końcówce ponownie warszawianie zdobyli kilka punktów z rzędu i postraszyli mistrza Polski, ale ostatecznie to żółto-czarni wygrali drugiego seta 25:21.

W trzeciej partii PGE Skra Bełchatów szybko wyszła na kilku punktowe prowadzenie (10:4). Gospodarze skutecznie odrzucali rywala od siatki trudnymi zagrywkami, a do tego grali twardo na siatce. Swojego dnia, zwłaszcza w przyjęciu, nie miał przyjmujący ONICO, Bartosz Kwolek. Warszawianom bynajmniej odmówić nie można waleczności. Na wyróżnienie zasługuje chociażby libero Damian Wojtaszek, który dwoił się i troił w obronie. Podopieczni trenera Antigi popełniali jednak zbyt dużo błędów, by prowadzić z gospodarzami wyrównaną walkę. Punkt w ataku na wagę zwycięstwa w meczu zdobył MVP spotkania, Milad Ebadipour (25:20). Skra pewnie pokonała ONICO 3:0.

Mecz 8. kolejki PlusLigi:

PGE Skra Bełchatów - ONICO Warszawa 3:0 (25:21, 25:21, 25:20)

PGE Skra: Łomacz, Teppan, Kłos, Kochanowski, Ebadipour, Szalpuk, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Fiel.

ONICO: Brizard, Araujo, Wrona, Vigrass, Łukasik, Kwolek, Wojtaszek (libero) oraz Janikowski, Vernon-Evans.

MVP: Milad Ebadipour (PGE Skra).

Źródło artykułu:
Czy PGE Skra Bełchatów obroni mistrzostwo Polski w tym sezonie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
Jolkasty
17.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz