Afera w polskiej siatkówce. Trzy osoby opuściły areszt

W poniedziałek funkcjonariusze CBA zatrzymali siedem osób podejrzewanych o działanie na szkodę Polskiego Związku Piłki Siatkowej. We wtorek warszawska prokuratura zwolniła z aresztu Artura P., Grzegorza K. oraz Pawła I.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
PGE Narodowy podczas MŚ 2014 WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / PGE Narodowy podczas MŚ 2014
Prokuratura w Warszawie podjęła 20 listopada decyzję ws. Artura P., Grzegorza K. i Pawła I. Cała trójka wyszła na wolność - ustalił portal WP SportoweFakty.

Dzień wcześniej funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego dokonali zatrzymań w Opolu, Wrocławiu i Warszawie. Na polecenie prokuratora zatrzymano siedem osób zamieszanych w przestępczy proceder. Wszyscy zostali przewiezieni do warszawskiej prokuratury.

Zatrzymano łącznie siedem osób. Wśród nich znaleźli się Artur P. (były wiceprezes PZPS i obecny prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej), a także Paweł I. (sędzia siatkówki i koordynator w PLPS). Obaj podejrzani - razem z Grzegorzem K. - we wtorek odzyskali wolność.

Zdaniem śledczych członkowie władz PZPS zawierali w związku z organizacją mistrzostw świata w 2014 r. umowy z przedsiębiorcami, którzy zawyżali ceny usług. - Na skutek tych działań z rachunków Polskiego Związku Piłki Siatkowej na rzecz określonych podmiotów oraz osób wypłacono łącznie prawie 7,6 miliona złotych - poinformował media prokurator Karol Borchólski.

"Działania prokuratury w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości przy organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 toczą się od prawie czterech lat i dotyczą zdarzeń, które miały miejsce w 2014 roku. W prowadzonym postępowaniu PZPS ma status poszkodowanego" - brzmi treść oświadczenia PZPS w tej bulwersującej sprawie.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Stephane Antiga nie jest szczery. Straciłem przez niego 1,5 roku [4/5]
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×