KMŚ 2018: niespodziewana porażka Zenitu Kazań z Fakiełem Nowy Urengoj

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Fakieła Nowy Urengoj
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Fakieła Nowy Urengoj

Zenit Kazań po wyczerpującym, pięciosetowym boju nie sprostał zadaniu i przegrał z Fakiełem Nowy Urengoj 2:3 w swoim pierwszym meczu podczas Klubowych Mistrzostw Świata.

W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu Cucine Lube Civitanova pokonało PGE Skrę Bełchatów 3:1. Tuż po zakończeniu tamtego meczu na parkiet wyszły dwie rosyjskie drużyny, Fakieł Nowy Urengoj oraz Zenit Kazań. Faworytami byli ci drudzy, zwycięzcy ostatniej edycji Klubowych Mistrzostw Świata, którzy po trofeum sięgnęli w Krakowie.

Co ciekawe, początek wcale nie pokazywał tego, jak silny jest Zenit. Fakieł szybko przejął inicjatywę, popełniał mniej błędów i nieco lepiej zagrywał. Zespół wspierała kilkuosobowa grupa fanów, która swoimi okrzykami sprowokowała Władimira Aleknę. Trener Zenitu dwukrotnie nawet coś im odpowiedział, ale później był już obojętny.

Mistrzowie Rosji musieli jednak cały czas gonić wynik, a Matthew Anderson nie grzeszył skutecznością na lewym skrzydle. Mnożyły się błędy i ostatecznie Artur Udrys, znany z występów w AZS-ie Częstochowa, niemal w pojedynkę wygrał pierwszą partię.

Podrażniony Zenit robił co mógł, ale nie było to łatwe, kiedy Amerykanin popełniał tyle błędów. Earvin Ngapeth popisał się jednak zagrywką, dołożył cegiełkę w ofensywie i po grze na przewagi zespół z Kazania wyrównał stan meczu.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

To uskrzydliło drużynę Władimira Alekny i nieco poprawili się, przestając popełniać już tak dużo błędów, przeciwnie do rywali. Wydawało się, że faworyci pójdą już za ciosem. Jednak obie ekipy postanowiły spędzić jeszcze więcej czasu na parkiecie, Fakieł uruchomił zagrywkę. Najpierw serię zanotował Jegor Kliuka, a potem Artur Udrys i doszło do tie-breaka.

Do stanu 10:10 walka była wyrównana. Fakieł uruchomił jednak blok i niespodzianka stała się faktem. Zenit Kazań w drodze po obronę tytułu klubowych mistrzów świata przegrał pierwsze spotkanie. Zawodnicy z Nowego Urengoju zakończyli mecz asem serwisowym.

Zenit Kazań - Fakieł Nowy Urengoj 2:3 (23:25, 28:26, 25:21, 22:25, 11:15)

Zenit: Anderson, Wolwicz, Ngapeth, Butko, Samoilenko, Michajłow, Wierbow (libero).

Fakieł: Ananiew, Kołodinski, Udrys, Jakowlew, Wołkow, Kliuka, E. Shoji (libero) oraz Kolenkowski, Bogdan, Rukawisznikow.

Komentarze (3)
avatar
gogo
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Już dawno temu pisałem że Władimir Alekno to żaden wielki trener. Miał szczęście a klub pieniądze żeby zatrudnić kogo chciał i Leona. I stało się , odszedł z Zenita Leon i Alekno nie jest już " Czytaj całość