KMŚ 2018: rezerwy przetestowane. PGE Skra Bełchatów przegrała z Zenitem Kazań

PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: Renee Teppan (PGE Skra Bełchatów) w ataku podczas meczu z Zenitem Kazań
PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: Renee Teppan (PGE Skra Bełchatów) w ataku podczas meczu z Zenitem Kazań

PGE Skra Bełchatów porażką zakończyła swój występ w Klubowych Mistrzostwach Świata. W ostatnim meczu w Płocku polska ekipa przegrała z Zenitem Kazań w czterech setach.

Czwartkowy mecz o... trzecie miejsce w tabeli grupy A, wieńczył zmagania siatkarzy w Klubowych Mistrzostwach Świata w Płocku. Cucine Lube Civitanova i Fakieł Nowy Urengoj zapewniły sobie awans już we wtorek.

Starcie PGE Skry Bełchatów i Zenitu Kazań nie miało właściwie żadnego znaczenia i trenerzy obu ekip postanowili je potraktować sparingowo. Władimir Alekno oddelegował drugą szóstkę, a Roberto Piazza wymienił atakującego, libero oraz parę przyjmujących. Nie rozgrzewał się w pełni Milad Ebadipour, cierpiący na drobny uraz.

Podczas prezentacji kibice przywitali porcją gwizdów Aleksieja Spiridonowa, a później taka sytuacja powtarzała się kilkukrotnie, kiedy Rosjanin pojawiał się w polu zagrywki.

Samo widowisko nie porywało, daleko mu było zarówno od starcia Cucine Lube z Zenitem czy nawet PGE Skry z Fakiełem. Tamte spotkania kończyły się po tie-breakach, obfitowały w emocje i stały na dobrym poziomie.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

W premierowej partii bełchatowianie mieli ogromny problem ze skrzydłami, niezbyt dobrze również przyjmowali, co nie ułatwiało zdobywania kolejnych punktów. Najlepszym zawodnikiem po stronie PGE Skry był Jakub Kochanowski. Zenit zdominował jednak tego seta, Nikita Aleksiejew pogrążył przeciwników.

Po zmianie stron polska ekipa nieco podniosła swój poziom, przede wszystkim wzrosła jej skuteczność w ataku. Zenit mylił się częściej niż wcześniej i mistrzowie Polski wyrównali stan meczu.

Kontynuowali dobrą grę, w trzeciej partii starali się utrzymywać czteropunktową przewagę. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą i nagle ubiegłoroczni zwycięzcy Klubowych Mistrzostw Świata, uruchomili blok, zagrywkę, przewaga stopniała i doszło do gry na przewagi. PGE Skra nie wykorzystała okazji i przegrała partię.

Czwartą odsłonę goście z Kazania niemal od początku mieli pod kontrolą. Wydawało się, że dobra seria Milana Katicia da nadzieję na powrót do gry i doprowadzenie do tie-breaka, ale tak się nie stało.

Tym sposobem PGE Skra pozostała bez zwycięstwa na Klubowych Mistrzostwach Świata. Jednak ich postawa w dwóch pierwszych spotkaniach daje nadzieję kibicom, że powraca lepsza forma, którą zaczną prezentować w lidze.

PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 1:3 (16:25, 25:17, 27:29, 21:25)

PGE Skra: Łomacz, Teppan, Kochanowski, Kłos, Orczyk, Katić, Milczarek (libero) oraz Droszyński, Szalpuk.

Zenit: Surmaczewski, Alekno, Lichoszercow, Aleksiejew, Kononow, Spiridonow, Krotkow (libero) oraz Samoilenko.

Komentarze (2)
marmaz
30.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy drużyna Skry ma problemy z psychiką? pytam poważnie. najpierw frajersko przegrany mecz z Fakiełem przy 6punktach przewagi w trzecim secie, a teraz przegranie meczu, gdy w trzecim secie prow Czytaj całość
avatar
ZDROJEK
30.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wstyd. PGE Skra w meczu Kms w naszym kraju wystawia kadlubowy skład. Wyglądali żałośnie. Dno dna i dwa metry mułu. Gratulacje dla Zenitu.