KMŚ 2018: Diatec Trentino kolejnym finalistą

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Diatec Trentino
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Diatec Trentino

W drugim pojedynku półfinałowym siatkarze Diatec Trentino pokonali Fakieła Nowy Urengoj 3:1. W finale zmierzą się z Cucine Lube Civitanova.

Po emocjach związanych z meczem Asseco Resovii Rzeszów, kibiców czekało bardzo ciekawe starcie. Naprzeciwko siebie stanęły Fakieł Nowy Urengoj oraz Diatec Trentino. Obydwie drużyny przez fazę grupową przeszły jak burza, eliminując kolejnych przeciwników. Rosjanie pokonali nawet obrońców tytułu, czyli Zenita Kazań.

Przed rozpoczęciem półfinału trudno więc było wskazać faworyta do zwycięstwa. W premierowej odsłonie obydwie ekipy grały punkt za punkt, popełniając bardzo mało błędów (7:8). Po jednej stronie siatki skutecznie prezentował się Artur Udrys, któremu wtórował jego rywal na pozycji atakującego Luca Vettori (21:21). Dopiero w końcówce siatkarze z Włoch pomylili się w ofensywie, co wykorzystał Fakieł Nowy Urengoj, zwyciężając do 22.

Drugi set nie wzbudził już tylu emocji. Podrażnieni porażką zawodnicy Diatec Trentino od początku narzucili swoje tempo gry i wypracowali bardzo dużą przewagę (11:6). Najlepiej w ich drużynie spisywał się przyjmujący Aaron Russell, który kończył nawet najtrudniejsze piłki. Z akcji na akcję prowadzenie Włochów powiększało się. W końcówce podopieczni Angelo Lorenzetti nie wypuścili swojej szansy z rąk i niemal zmiażdżyli przeciwników 25:14.

Kolejna partia miała bardziej zacięty przebieg, ale tuż przed drugą przerwą techniczną swoją siłę w polu serwisowym pokazał najpierw Uros Kovacević, a następnie Srećko Lisinac. Obaj siatkarze sprawili, że włoska drużyna miała aż sześć "oczek" przewagi i bardzo dobrą sytuację przed decydującymi momentami tej partii (12:19). W nich sytuacja na boisku się nie zmieniła. Diatec Trentino pewnie wygrał do 16.

ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"

Włosi chcieli szybko przypieczętować swój awans do wielkiego finału Klubowych Mistrzostw Świata, dlatego od pierwszych akcji narzucili swoje tempo gry, ponownie wypracowując sobie przewagę (1:4). Znakomite ataki Kovacevicia oraz błędy po stronie Fakieła Nowy Urengoj sprawiły, że im bliżej było rozstrzygnięcia, tym wyższy rezultat widniał na tablicy wyników (13:20). Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19.

W niedzielę w meczu o złoto zmierzą się dwie włoskie drużyny - Diatec Trentino oraz Cucine Lube Civitanova. Natomiast o trzecie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata powalczy Asseco Resovia Rzeszów, a jej przeciwnikiem będzie Fakieł Nowy Urengoj.

Fakieł Nowy Urengoj - Diatec Trentino 1:3 (25:22, 14:25, 16:25, 19:25)

Fakieł: Kolienkowski, Kołodinski, Udrys, Jakowlew, Wołkow, Kliuka, Shoji (libero) oraz Pietruszow (libero), Ananiew, Bogdan, Rukawisznikow, Kimerow.

Diatec: Russell, Vettori, Giannelli, Candellaro, Kovacević, Lisinac, Grebennikov (libero) oraz Van Garderen, Nelli.

Komentarze (1)
malinka103
2.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz