Podczas takich meczów trudno skoncentrować się wyłącznie na tym, co dzieje się na boisku. Fani obu drużyn zjawili się w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego już na godzinę przed pierwszym gwizdkiem. Oba zespoły już przy rozgrzewce mogły liczyć na gorący doping swoich kibiców. Choć gospodarzem spotkania byli Grot Budowlani w hali głośniejsi byli sympatycy ŁKS-u Commercecon, którzy wypełnili cały sektor na dłuższej części boiska.
Był to niezwykle ważny mecz z punktu widzenia układu tabeli Ligi Siatkówki Kobiet. Przed rozpoczęciem ósmej kolejki ełkaesianki zajmowały drugie miejsce ze stratą dwóch punktów do liderującego Chemika Police, zaś dwa punkty mniej od Łódzkich Wiewiór miały trzecie Grot Budowlane.
W secie otwarcia inicjatywę przejął zespół trenera Błażeja Krzyształowicza. To on nadawał ton, jeśli chodzi o zagrywkę i przez długi czas prowadził różnicą kilku punktów. Rywalki dwukrotnie doprowadziły do remisu - najpierw 19:19, a następnie 23:23. Pierwszą piłkę setową - piłkę przechodzącą - skończyła dobrze spisująca się w tej części gry Gabriela Polańska.
Druga partia to już znacznie lepsza gra Łódzkiego Klubu Sportowego. Trener Michal Mašek po kilkunastu piłkach postanowił wpuścić na boisko powracającą po kontuzji Zuzannę Efimienko-Młotkowską, a także Martę Wójcik i Agatę Wawrzyńczyk. Ełkaesianki dostały też kilka punktów "w prezencie" od przeciwniczek, co tylko je nakręcało z każdą kolejną piłką. Dzięki wygranej do 22 wyrównały stan meczu.
Niezwykle zacięty bój miał miejsce w trzeciej części gry. Prowadzenie zmieniało się co chwilę, a akompaniament żywiołowo dopingujących kibiców na trybunach tylko dodawał dramaturgii wydarzeniom boiskowym. Po jednej stronie siatki szalała Jovana Brakocević, która - podobnie jak Efimienko-Młotkowska - wróciła na boisko po kontuzji. Jednak biało-czerwono-białe w tym secie grały bardzo wydajnie w bloku, za pomocą którego zdobyły aż sześć punktów. Dwie ostatnie piłki trzeciej partii skończyły Wójcik i Wawrzyńczyk, dzięki czemu ŁKS Commercecon wyszedł na prowadzenie.
Podobny scenariusz - z małym wyjątkiem - miał miejsce w czwartym secie. Ten wyjątek to stan 16:16, od którego rozpoczęło się wszystko co złe dla Grot Budowlanych. Na zagrywce znajdowała się wówczas Marta Wójcik, a na lewym skrzydle hulała Regiane Bidias - raz w ataku, a raz w bloku. Ełkaesianki wygrały dziesięć kolejnych piłek i - co za tym idzie - cały mecz 3:1.
Grot Budowlani Łódź - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:23, 22:25, 23:25, 16:25)
Grot Budowlani: Stoltenborg, Babicz, Polańska, Brakocević, Bączyńska, Pencova, Stenzel (libero) oraz Tobiasz, Urban, Śmieszek.
ŁKS Commercecon: Nichol, Bidias, Alagierska, Bociek, Wójcik, Kwiatkowska, Strasz (libero) oraz Efimienko-Młotkowska, Wójcik, Wawrzyńczyk.
MVP: Marta Wójcik (ŁKS Commercecon)
ZOBACZ WIDEO: Czesław Lang podsumował 25 lat pracy nad Tour de Pologne. "Fantastyczna promocja Polski przez sport"
Cet Czytaj całość