Michał Kubiak: Boli mnie głowa przez PlusLigę. De Giorgi? Tak się nie robi

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Michał Kubiak

- Boli mnie głowa, gdy widzę, co dzieje się w PlusLidze - przyznaje Michał Kubiak. A dzieje się sporo, bo z ligi wycofała się Stocznia Szczecin, z kolei Ferdinando De Giorgi odszedł z Jastrzębskiego Węgla. - Tak się nie robi - mówi o decyzji trenera.

Włoski szkoleniowiec wystąpił o rozwiązanie kontraktu z Jastrzębskim Węglem w związku z propozycją otrzymaną z Cucine Lube Civitanova. Ferdinando De Giorgi poprowadzi obecnie trzeci zespół PlusLigi jeszcze tylko w najbliższym meczu z ONICO Warszawa, po czym przeniesie się do swojej ojczyzny. Działacze Jastrzębskiego Węgla są rozczarowani jego decyzją, a Michał Kubiak, reprezentant Polski, mówi wprost: nie tak powinno się postępować.

- Nie jestem fanem jego decyzji. Każdy człowiek ma jednak prawo do podejmowania własnych decyzji i nie mnie jest oceniać, czym kierował się De Giorgi. Nie tak powinno się postępować. Rozumiem, że dostał propozycję ze świetnego klubu, ale w Polsce też ktoś w niego i jego wizję zainwestował mnóstwo pieniędzy. Tak się nie robi. Jeśli chciał odejść, mógł poczekać do końca sezonu, a wtedy rozwiązać kontrakt. Nie odchodzi się w trakcie sezonu. Moim zdaniem zachował się nieładnie - komentuje Kubiak w programie internetowym "Prawda Siatki".

Nie mniej rozgrzewa temat Stoczni Szczecin, która w czwartek wycofała się z rozgrywek PlusLigi. Działacze walczyli o uratowanie klubu, ale nie byli w stanie wyjść z dramatycznej sytuacji finansowej. - Stocznia na papierze zbudowała skład, który mógłby walczyć o wysokie cele, a skończyło się tak, jak się skończyło. Można powiedzieć, że się jeszcze nie zaczęło, a już się skończyło - mówi pół żartem, pół serio Kubiak.
Już przed rezygnacją Stoczni z rozgrywek z klubem pożegnał się Bartosz Kurek. MVP mundialu obrał kierunek na stolicę i został nowym siatkarzem ONICO Warszawa.

- Bartek jest na takim etapie, że chyba nie ma zespołu, który nie chciałby go mieć w swoich szeregach - uważa Kubiak, komentując też pogłoski o możliwym transferze Kurka do Japonii. - Pewnie ktoś chciałby go pozyskać, ale Japończycy są bardzo honorowym narodem i gdy już kogoś zakontraktowali, to w trakcie sezonu pewnie by go sami nie wyrzucili, no chyba, że ten zawodnik sam by zrezygnował. Po sezonie do Bartka na pewno odezwie się kilka klubów - stwierdza reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wielki wyczyn jednonogiego kolarza. Ukończył wyścig na 200 km

Komentarze (0)