Prezes Aluronu Virtu zażartował z sytuacji w PlusLidze. "Nawet nie dzwońcie sportowi swingersi"

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Kryspin Baran
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Kryspin Baran

Po ostatnich roszadach trenerskich w PlusLidze zawrzało, co nie umknęło uwadze prezesowi Aluronu Virtu Warty Zawiercie, Kryspinowi Baranowi. Na Twitterze zamieścił on swój krótki komentarz w tej sprawie.

W sobotę z posadą trenera w Jastrzębskim Węglu pożegnał się Ferdinando de Giorgi, prosząc klub o rozwiązanie kontraktu. Dostał propozycję z Cucine Lube Civitanova, którą postanowił przyjąć (już został oficjalnie ogłoszony).

Jastrzębski Węgiel szukał więc zastępstwa i... dogadał się z Indykpolem AZS Olsztyn. Roberto Santilli trafił więc ponownie do Jastrzębia-Zdroju, a w stolicy Warmii zatrudnienie znalazł Michał Gogol, asystent trenera Vitala Heynena w reprezentacji Polski.

Prezes Kryspin Baran w sobotę był w Olsztynie, gdzie jego Aluron Virtu Warta Zawiercie rywalizował z Indykpolem AZS i zwyciężył po tie-breaku. Skomentował całą tę sytuację krótko: "My się trenerami z zasady nie wymieniamy. Nawet nie dzwońcie sportowi swingersi".

Trenerem w Zawierciu jest Mark Lebedew. Szkoleniowiec na stałe mieszka w Żorach, w poprzednim sezonie został zwolniony z Jastrzębskiego Węgla i to właśnie jego następcą okazał się być De Giorgi.

ZOBACZ WIDEO: The Championship: West Bromwich już na podium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: