Szok w Jastrzębskim Węglu. Salvador Hidalgo Oliva chce odejść z zespołu

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva

Salvador Hidalgo Oliva przebojem wdarł się na parkiety PlusLigi w sezonie 2016/2017. Kubańczyk z miejsca stał się gwiazdą Jastrzębskiego Węgla, ale ostatnio nie łapał się do wyjściowej szóstki. Dlatego też chce odejść z zespołu.

Orędownikiem ściągnięcia Salvadora Hidalgo Olivy do Polski był Mark Lebedew. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo kubański przyjmujący szybko okazał się jedną z gwiazd PlusLigi. Jego świetna gra pomogła Jastrzębskiemu Węglowi wywalczyć brązowy medal w sezonie 2016/2017.

Klub przedłużył kontrakt z Olivą, co było sporym sukcesem, bo dorobił się on opinii włóczykija, który co roku zmienia kluby. Drugi sezon Kubańczyka nie był jednak tak udany, a sytuacja skomplikowała się w momencie zmiany trenera. Nowy szkoleniowiec Ferdinando De Giorgi nie miał po drodze z siatkarzem, co widzieliśmy też w sezonie 2018/2019.

- Sytuacja ta była wielokrotnie dyskutowana w klubie, pomiędzy mną i szkoleniowcem, a także mną i menedżerami zawodnika. Wszyscy zastanawialiśmy się, jak postąpić dla dobra klubu i dla dobra zawodnika. Salvador konsekwentnie nie dostawał szans, a nie decydowały o tym wyłącznie względy sportowe, bo sami widzieliśmy, że kiedy wchodził na boisko, to prezentował przyzwoity, żeby nie powiedzieć dobry poziom - powiedział prezes Adam Gorol.

De Giorgiego w klubie już nie ma, bo poprosił o przedwczesne rozwiązanie kontraktu, by móc objąć Cucine Lube Civitanova. Jego miejsce w Jastrzębskim Węglu zajął Roberto Santilli. Nie oznacza to jednak zakończenia tematu Olivy. Przyjmujący poprosił bowiem o natychmiastowe rozwiązanie kontraktu. I to w sytuacji, gdy wcześniej zapewniał klub, że chce na parkiecie udowodnić swoją wartość i wywalczyć miejsce w szóstce.

ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"

- Wczoraj (środa - dop. aut.) wpłynął do naszego klubu e-mail z propozycją przedwczesnego rozwiązania kontraktu Salvadora, w trybie - nazwijmy to - natychmiastowym. Nie mogę powiedzieć, że jest to dla mnie jakieś wielkie zaskoczenie, że takowa propozycja wpłynęła, ale na pewno nie było takowych uzgodnień ani z zawodnikiem, ani z menedżerami, że miałoby się to stać w tym momencie. Tym bardziej, że nastąpiła u nas zmiana szkoleniowca i tak naprawdę to Roberto powinien się wypowiedzieć, co do koncepcji funkcjonowania zespołu i co do ewentualnego rozwiązania kontraktu zawodnika - dodał Gorol.

Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie do rozwiązania umowy Olivy nie dojdzie. Prezes Gorol na konferencji prasowej zapewnił, że odpowiada za skład i wynik drużyny. Dlatego nie wyobraża sobie sytuacji, w której pójdzie siatkarzowi na rękę i pozwoli mu odejść w Jastrzębskiego Węgla, nie znajdując nowego zawodnika w to miejsce.

- Wobec powyższego nasz klub jeszcze wczoraj (środa - dop. aut.) odpowiedział menedżerowi, że nie wyraża zgody na odejście Salvadora, i czekamy na rozwój sytuacji. Powtarzam: warunkiem, by tak się stało, jest pozyskanie nowego zawodnika. Jeśli klub nie pozyska nowego zawodnika, to bez względu na postępowanie menedżerów czy też samego zawodnika, ten kontrakt nie zostanie rozwiązany - podsumował Gorol.

Źródło artykułu: