Po całkowicie nieudanym roku 2017 chyba nikt się nie spodziewał, że 12 miesięcy później polskie środowisko siatkarskie będzie miało tyle powodów do radości i optymizmu. Tak samo wielki, jak niespodziewany sukces Biało-Czerwonych - złoty medal na mistrzostwach świata w Bułgarii i we Włoszech - całkowicie odmienił oblicze naszej siatkówki. Teraz na kolejny sezon nie czekamy z obawami, a z dużymi nadziejami i przekonaniem o sile polskiej drużyny.
- W 2018 roku widać było, że reprezentacja Polski jest zespołem. W tej drużynie każdy za każdego poszedłby w ogień. To spowodowało, że był sukces - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport prezes PZPS. Kasprzyk przyznał, że on sam przed siatkarskim mundialem miał wątpliwości co do tego, czy Polacy są w stanie obronić tytuł wywalczony cztery lata wcześniej przed własną publicznością. - Nie powiem, że w stu procentach wierzyłem w złoto. Liczyłem na medal. Czapki z głów przed chłopakami za to, co pokazali. Zagrali chyba na swoim maksymalnym poziomie - podkreślił.
W opinii Kasprzyka tacy zawodnicy jak Bartosz Kurek, Piotr Nowakowski, Fabian Drzyzga i kapitan Michał Kubiak osiągnęli życiową formę. A w kolejnym sezonie, gdy dołączy do nich uważany za najlepszego siatkarza na świecie Wilfredo Leon, mistrzowska drużyna powinna być jeszcze mocniejsza.
Prezes PZPS jest przekonany, że najbliższa przyszłość w międzynarodowej siatkówce będzie mieć biało-czerwone barwy. - Myślę, że jak w przyszłym roku drużynę wzmocni jeszcze Wilfredo Leon, powinniśmy przez kilka lat panować w siatkarskim świecie. Liczę też na to, że do przodu pójdzie żeńska reprezentacja i małymi kroczkami dojdzie do sukcesów - stwierdził sternik siatkarskiej federacji.
ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
.
2/ jeżeli :
będziemy grali jak od ćwierćfinału z Serbią
Leon
wszyscy bez kontuzji
nie objawią się większe talenty od Leona u naszych Czytaj całość