Kibice i ludzie związani z reprezentacją Polski w siatkówce optymistycznie patrzą na kolejny rok. Po zdobyciu mistrzostwa świata wszyscy liczą, że drużyna prowadzona przez Vitala Heynena podtrzyma dobrą dyspozycję. Szczególnie, że kadrowo będzie mocniejsza. Trzon reprezentacji nie ulegnie zmianie, a dołączy do niej również Wilfredo Leon.
- Trzeba mieć świadomość, że kiedy Wilfredo Leon osiągał znakomite sukcesy miał za sobą cały Zenit Kazań i teraz znakomitą Perugię. Musimy być gotowi, aby stanąć na wysokości zadania - mówi Bartosz Kurek w wywiadzie udzielonym telewizji Polsat Sport.
- Będzie to jedno z dwóch największych wyzwań. Pierwsze to klątwa następnego sezonu. Jestem przekonany, że trener Heynen dzień po zdobyciu mistrzostwa już planował jak sobie z tym poradzić i jakie nowe bodźce wysyłać do tej drużyny. Fajnie, że wkrótce spotkamy się ponownie w podobnie gronie, bo przeżyłem z tą drużyną coś wspaniałego i chciałbym to kontynuować - dodaje Kurek.
Lider reprezentacji Polski bardzo chwali Leona i wierzy, że z nim w składzie Polska będzie osiągała dobre rezultaty i zakwalifikuje się na igrzyska olimpijskie, które w 2020 roku odbędą się w Tokio. - Jest znakomitym zawodnikiem, który świetnie radzi sobie z obciążeniem psychicznym. Widać to po jego postawie w najważniejszych meczach. Na pewno będzie ciążyła na nim presja inna niż na nas. Wchodzi do drużyny, która znakomicie przyjmuje każdą nową postać. Ponadto będzie miał trenera, który otoczy go odpowiednią opieką i da mu wszelkie narzędzia, aby dalej był wielki. Według mnie to najlepszy siatkarz na świecie. Jeśli dołącza się takiego do najlepszej drużyny na świecie, to powinno dać to odpowiedni efekt - kończy Kurek.
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)