Pod koniec poprzedniego tygodnia Developres SkyRes Rzeszów i E.Leclerc Radomka Radom rozegrały ostatnie mecze w 2018 roku. W bezpośrednich sparingach obu drużyn dwukrotnie triumfowały podopieczne Lorenzo Micellego. Pierwsze spotkanie, rozegrane w Hali Podpromie w Rzeszowie, zakończyło się zwycięstwem gospodyń 4:0. Wygrały pewnie, odpowiednio do: 11, 14, 18 i 20. Dzień później, w Przeworsku, także były górą, a ich dominacja była jeszcze większa (25:11, 25:16, 25:12, 25:19).
- Niestety, w tych sparingach nie mieliśmy wiele do powiedzenia - mówi Jacek Skrok. - Oczekiwałem czego innego. Rzeszów jest bardzo silnym zespołem, my byliśmy trochę rozluźnieni po zdobytych punktach w grudniu, a było ich siedem. Na pewno była okazja do eksperymentowania. Mamy obecnie zawodniczkę na testach. Więcej mogły zagrać zawodniczki, które w meczach Ligi Siatkówki Kobiet miały mniej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Na pewno ten wyjazd nie zachwycił, ale był potrzebny - podkreśla trener beniaminka Ligi Siatkówki Kobiet.
Warto zaznaczyć, iż w obu meczach kontrolnych wystąpiła testowana przez Radomkę Nia Kia Reed. Sporo czasu na parkietach spędziły siatkarki, które w spotkaniach o punkty nie miały zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności: Brittany Abercrombie, Julita Kinga Molenda, Gabriela Borawska, Sonia Kubacka czy Shafagat Alishanova.
Ostatni trening drużyna z Radomia odbyła w niedzielę. - Zawodniczki otrzymały dwa dni wolnego i spotkamy się w środę rano. W sobotę wyjedziemy do Wrocławia, gdzie w niedzielę zagramy mecz Ligi Siatkówki Kobiet - informuje Skrok.
ZOBACZ WIDEO Bezbarwny Inter z kolejnym zwycięstwem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]