Japonia: udany rewanż Panasonic Panthers. Michał Kubiak show

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Kubiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Kubiak
zdjęcie autora artykułu

To był udany dzień dla zawodników Panasonic Panthers, którzy w 14. kolejce japońskiej ligi pewnie pokonali Suntory Sunbirds 3:0.

Już na samym początku spotkania Pantery uzyskały czteropunktową przewagę nad rywalem. Ofensywna gra na zagrywce uniemożliwiła przeciwnikowi rozegranie dobrych piłek. Dodatkowo gorszy dzień miał Kentaro Hoshi, którego problemy ze skończeniem ataku w dużej mierze przyczyniły się do przegrania pierwszego seta.

W drugiej odsłonie przyjezdni grali jeszcze gorzej. Na nic zdała się dobra dyspozycja Dmitrija Muserskiego, Rosjanin mimo wykonywania swojej pracy nie miał wsparcia u pozostałych kolegów z drużyny. Panterom wystarczyło zaledwie dwadzieścia minut, aby zakończyć tę partię 25:17.

W kolejnej części rywalizacji goście nie mieli nic do stracenia. Do gry włączył się Fujinaka, który dał kibicom nadzieję na przełamanie. Przez dłuższy czas rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Gdy wydawało się, że zawodnicy Suntory Sunbirds wracają na właściwie tory, szyki pokrzyżował im reprezentant Polski. Po drugiej stronie siatki nie do zatrzymania był Michał Kubiak. 30-letni siatkarz kończył niemalże każdą piłkę, był także dużym wsparciem w przyjęciu. Po zaciętej walce trzeci set padł łupem gospodarzy, którzy powrócili na fotel lidera.

Panasonic Panthers - Suntory Sunbirds 3:0 (25:21, 25:17, 25:23) Czołówka V-League:

Miejsce Zespół Mecze Zwycięstwa Porażki Punkty
1.Panasonic Panthers1412236
2.Suntory Sunbirds1412234
3.JT Thunders148627

ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"

Źródło artykułu:
Czy Michał Kubiak zostanie mistrzem Japonii?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Kibic18
6.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Michał to pierwsze miejsce Bartosza Kurka to też dzięki tobie