Bruno, syn Kuby Kreboka, trenera a wcześniej statystyka Chemika Police przyszedł na świat kilka miesięcy temu. Jednak już w trakcie ciąży pojawiły się niepokojące objawy, jeśli chodzi o rozwój Bruno, u którego zdiagnozowano wrodzoną lewostronną hemimelię strzałkowej (brak kości strzałkowej) i podejrzeniu amelii strzałkowej w prawej nodze (wykształcona część kości) oraz przodowygięciu obu piszczeli. Kości piszczelowe są skrócone, a gdy będzie nastolatkiem, będą prawdopodobnie o 8 cm krótsze niż być powinny.
Od wtorku trwa akcja w mediach społecznościowych, która promuje zbiórkę pieniędzy na stronie siepomaga.pl. Rodzice chcą zebrać 900 tysięcy złotych, by przeprowadzić operację kończyń, a następnie rehabilitację w USA. Już teraz (stan na godzinę 13:00 10 stycznia) udało się zebrać ponad 600 tysięcy złotych.
- Nie wiem, co mam powiedzieć - mówi Wiktor Krebok, który obecnie przebywa w sanatorium w Rymanowie Zdrój. - Ta operacja to jedyna szansa i chcieliśmy zrobić wszystko, by Bruno miał taką możliwość. Ale że tak szybko się to wszystko potoczy nikt się z nas nie spodziewał. Jestem w szoku, bo ludzi dobrej woli pokazali, że mogą pomóc w każdej sytuacji! Całe moje życie staje mi przed oczami, dziś wiem że moja rodzina jest olbrzymia, bo to rodzina siatkarska. A siatkówka ratuje zdrowie mojemu wnuczkowi. Każda chwila spędzona z piłkami była warta tych ostatnich dni, gdy wy wszyscy tak cudownie nam odpłacacie - dodał.
Oprócz zbiórki pieniędzy, pojawiają się też licytacje przedmiotów przekazywanych przez kluby PlusLigi i Ligi Siatkówki Kobiet, a także osoby związane z siatkówką.
Obok zbiórki pieniędzy, która w najbliższych dniach powinna zakończyć się uzbieraniem całej potrzebnej kwoty, ruszają aukcje gadżetów podarowanych przez sportowców i drużyny PlusLigi oraz Ligi Siatkówki Kobiet. Dochód z nich oczywiście także zostanie przeznaczony na leczenie małego Bruno.