Z podstawowej szóstki mistrzowskiego składu PGE Skry Bełchatów odeszli Srećko Lisinac oraz Bartosz Bednorz, zastąpili ich Jakub Kochanowski i Artur Szalpuk. Nie wygląda to więc na stratę jakości, która sprawiłaby, że broniący tytułu zespół do końca rundy musiał drżeć o miejsce w czołowej szóstce.
Szczególnie, że Kochanowski, rozpoczynając sezon w nowym klubie, jako świeżo upieczony mistrz świata, od samego początku prezentował się bardzo dobrze, a jego seria w polu zagrywki (11:0), choć już w rundzie rewanżowej z Chemikiem Bydgoszcz, na długo pozostanie kibicom w pamięci. To spotkanie wlało nadzieję w serca mistrzów Polski i ich kibiców, bo pomimo braku Mariusza Wlazłego, zagrali niezłe spotkanie, które jest dobrym prognostykiem na dalszą część rozgrywek.
Co było bolączką zespołu z Bełchatowa w pierwszych dwunastu meczach sezonu? Przede wszystkim błędy własne. I choć drużyna nie popełnia ich najwięcej w lidze, najczęściej myli się w polu zagrywki. Ten element był główną bronią w poprzednim sezonie, szczególnie w meczach domowych.
Błędy własne w I rundzie sezonu zasadniczego:
Drużyna | Zagrywka | Atak | Dotknięcia siatki | Wystawy | SUMA |
---|---|---|---|---|---|
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 149 | 65 | 12 | 13 | 239 |
ONICO Warszawa | 196 | 82 | 17 | 22 | 317 |
Cerrad Czarni Radom | 181 | 83 | 9 | 5 | 278 |
Jastrzębski Węgiel | 178 | 79 | 29 | 12 | 298 |
Aluron Virtu Warta Zawiercie | 181 | 119 | 20 | 16 | 336 |
PGE Skra Bełchatów | 208 | 71 | 8 | 14 | 301 |
Trefl Gdańsk | 172 | 101 | 16 | 23 | 312 |
Chemik Bydgoszcz | 169 | 73 | 14 | 13 | 269 |
Indykpol AZS Olsztyn | 156 | 88 | 16 | 21 | 281 |
Asseco Resovia Rzeszów | 187 | 116 | 21 | 13 | 337 |
GKS Katowice | 190 | 87 | 14 | 18 | 309 |
Cuprum Lubin | 153 | 97 | 16 | 15 | 281 |
MKS Będzin | 195 | 90 | 15 | 20 | 320 |
W pozostałych elementach PGE Skra również nie była w czołówce ligi. W prezentowanych wcześniej przez nas zestawieniach (można je zobaczyć TU), zespół wyglądał się następująco:
- bloki - piąte miejsce w lidze,
- asy - ósme miejsce,
- obrony - dziewiąte miejsce,
- wybloki - dziesiąte miejsce,
- wydajność zagrywki - dwunaste miejsce
- efektywność przyjęcia - dziesiąte miejsce,
- efektywność ataku - trzecie miejsce.
W oczy rzuca się przede wszystkim zły wynik na tle reszty ekip, jeśli chodzi o wydajność zagrywki. To wskaźnik, który w praktyce jest odpowiedzią na pytanie: ile razy zagrywa zawodnik, kiedy idzie na zagrywkę? Wpływ na niego ma jednak nie tylko sam serwis i jego jakość, ale również atak przeciwnika, system gry blok-obrona oraz atak w kontrze. Wszystko zaczyna się jednak od zagrywki, a tej, w porównaniu do przynajmniej poprzedniego sezonu, PGE Skrze Bełchatów brakuje.
Zespół spisywał się poniżej swoich możliwości w obronie. Kacper Piechocki, a więc ten, na którym spoczywa największy obowiązek dbania o jakość w defensywie, nie załapał się do Top 5 zestawienia stworzonego na podstawie danych pochodzących od Mateusza Nykiela, statystyka Indykpolu AZS-u Olsztyn.
Najlepiej broniący libero w Pluslidze pod względem dokładności:
Zawodnik | ATT/D | K/D |
---|---|---|
Jakub Popiwczak | 64,7 | 26,3 |
Luke Perry | 62,3 | 27,8 |
Taichiro Koga | 61,1 | 26,9 |
Maciej Olenderek | 56,7 | 22,7 |
Mateusz Masłowski | 56,2 | 23,7 |
... | ||
Kacper Piechocki | 50,5 | 23,3 |
Legenda:
ATT/D - możliwość ataku po obronie (proc.)
K/D - skończone ataki po obronie (proc.)
Wygląda więc na to, że PGE Skra Bełchatów nie straciła jakości na pozycjach, na których dokonano istotnych transferów. Głównym problemem jest niemoc w polu zagrywki i nie tak duża siła rażenia, jak choćby przed rokiem, a równocześnie za dużo popełnianych błędów.
Przerwa na eliminacje do mistrzostw Europy sprawiła, że trener Roberto Piazza miał więcej czasu na treningi, których jego podopiecznym brakowało do tej pory. Plusliga, Liga Mistrzów, a do tego Klubowe Mistrzostwa Świata, to wszystko skumulowało się na tyle, że bełchatowianie zajęli dopiero szóste miejsce. Droga do medali, a nawet do mistrzostwa, wciąż jest jednak otwarta.
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"