PlusLiga: dlaczego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zostawiła wszystkich w tyle? Liczby na półmetku sezonu zasadniczego

Mówi się, że statystyki nie grają, ale warto je znać, by zrozumieć takie, a nie inne miejsca w tabeli poszczególnych zespołów. Dzięki nim łatwiej pojąć niższe lokaty PGE Skry Bełchatów czy Asseco Resovii Rzeszów.

Dominika Pawlik 26 Grudnia 2018, 11:29

Koniec I rundy

Na kolejnych stronach znajdują się tabele opracowane na podstawie danych przekazanych od Kamila Kwiecińskiego, statystyka Chemika Bydgoszcz. Dane liczbowe mogą nieznacznie różnić się od tych, które są na oficjalnej stronie rozgrywek. Raporty pomeczowe, które tam się znajdują, pochodzą od scoutów drużyn gospodarzy danych spotkań, a więc w sumie z czternastu różnych źródeł. Każdy z nich w inny sposób ocenia niektóre parametry, m.in. przyjęcie. Dzięki raportom pochodzącym z jednego źródła, statystyki można te uznać za wiarygodne. 

W zestawieniach trzynastu drużyn nie wliczono meczów ze Stocznią Szczecin, które zostały rozegrane, zanim klub został wycofany z rozgrywek. Statystyki nie biorącego już udziału w rozgrywkach zespołu pozostały jednak w tabeli. Nie wliczono również spotkań rozegranych awansem, które pochodziły już z rundy rewanżowej. 

Przypomnijmy, że najlepszą ekipą I rundy była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która nie przegrała ani jednego spotkania. Kluby w tabelach uszeregowane są według miejsca w tabeli po dwunastu lub trzynastu rozegranych meczach. Jako ostatnia została wpisana Stocznia Szczecin, która w rozgrywkach nie bierze już udziału.