[tag=63064]
Julia Szczurowska[/tag], przenosząc się w młodym wieku do RC Cannes, liczyła przede wszystkim na treningi stojące na wyższym poziomie niż w Polsce oraz na czerpanie doświadczenia od wielu uznanych siatkarek z całego świata. Ze względu na regulacje Ligue A oraz przepisy dotyczące transferów niepełnoletnich zawodników 17-latka z Polski nie mogła wystąpić w 2018 roku w żadnym oficjalnym spotkaniu swojego nowego klubu. Pozostawały jej sparingi, na przykład te, które francuski potentat rozgrywał w Radomiu w październiku tego roku.
Córka byłego siatkarza Wojciecha Szczurowskiego doczekała się pierwszego oficjalnego występu we Francji 11 stycznia. Jej drużyna spokojnie rozprawiła się w trzech setach z ostatnim w tabeli France Avenir 2024, a reprezentantka Polski juniorek nie tylko wchodziła na zmiany, ale pojawiła się w pierwszej szóstce ekipy z Cannes na start trzeciego seta (wygranego przez faworyta do 11). Polka w całym meczu zdobyła 5 punktów i z pewnością musi jeszcze poprawić skuteczność na siatce (1/7 w ataku), ale punkt blokiem i 3 asy serwisowe dobrze rokują na przyszłość. W jej drużynie najlepiej punktowała Agnes Pallag (11 pkt), równie dobrze spisały się Adela Helić i Christina Bauer (po 10 pkt).
Szczurowska będzie mogła być zgłaszana do meczowego składu swojego klubu nie tylko we francuskiej ekstraklasie, ale i w Lidze Mistrzyń, gdzie siatkarki Riccardo Marchesiego rywalizują w grupie C m.in. z Grot Budowlanymi Łódź. Zespół z Cannes po jedenastu ligowych kolejkach zgromadził 30 punktów i choć nie przegrał ani jednego spotkania, zajmuje drugie miejsce. Prowadzące w tabeli ASPTT Miluza jest lepsze od aktualnych wicemistrzyń kraju o punkt. 15 stycznia obie ekipy zmierzą się w ćwierćfinale Pucharu Francji; zespół Szczurowskiej będzie bronił tego trofeum.
RC Cannes - France Avenir 2024 3:0 (25:18, 25:11, 25:11)
ZOBACZ WIDEO Leeds United pokonało Derby County 2:0! Kontrowersje już w pierwszej minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]