#VolleyWrocław - Enea PTPS: o krok od tie-breaka. Komplet punktów dla pilanek

Newspix / JAKUB BARANSKI / 400mm.pl  / Na zdjęciu: siatkarki Enei PTPS-u Piła
Newspix / JAKUB BARANSKI / 400mm.pl / Na zdjęciu: siatkarki Enei PTPS-u Piła

Osłabione brakiem Roksany Wers siatkarki #VolleyWrocław dzielnie walczyły o doprowadzenie do tie-breaka, ale w decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowała Enea PTPS Piła.

Enea PTPS Piła ze stolicy Dolnego Śląska wyjeżdża z kompletem punktów i rozpoczyna marsz w górę ligowej stawki. Ekipa Alessandro Chiappiniego po wygranej z #VolleyWrocław awansowała na siódme miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet, a do szóstego BKS Profi Credit Bielsko-Biała traci już tylko trzy "oczka".

Nie był to jednak łatwy mecz. Siatkarki z Piły od początku do końca przeważały tak naprawdę tylko w jednym secie i zwycięstwo musiały sobie po prostu wyszarpać. O triumfie w pierwszej odsłonie zadecydowały zimna głowa i lepsza postawa w końcówce. Mimo że na ostatniej prostej gospodynie prowadziły różnicą dwóch punktów (22:20), nie zdołały utrzymać się na prowadzeniu. Pilanki świetnie popracowały blokiem, wrocławianki zaczęły popełniać błędy i szala przechyliła się na stronę przyjezdnych.

Druga partia to już całkowita dominacja drużyny gości, która nie tylko podtrzymała efektywność w bloku, ale też dołożyła trudną zagrywkę i niezłą skuteczność w ofensywie. W ataku prym wiodła Marharita Azizowa, która w tej części spotkania zapisała na swoim koncie osiem "oczek".

W trzecim secie do głosu doszły wrocławianki, które na stronę rywalek posłały aż sześć asów serwisowych. Atakujące z 27-procentową skutecznością zawodniczki Enei PTPS Piła od remisu po 12 nie były już w stanie nawiązać walki i w końcówce odsłony przegrywały już różnicą ośmiu punktów. Stało się wówczas jasne, że pojedynek w Orbicie w trzech częściach się nie zamknie.

Ostatni set zaczął się dla gospodyń świetnie, bo od prowadzenia cztery do zera, ale w miarę upływu czasu rywalizacja się wyrównała. Zaczęta wymiana ciosów trwała do samego końca. Ekipa z Wrocławia wybroniła trzy piłki meczowe, jednak ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały pilanki. Natalia Murek zaryzykowała i zepsuła serwis, w kontrze nie zawiodła Klaudia Kaczorowska i trzy punkty powędrowały na konto Enei PTPS Piła.

#VolleyWrocław - Enea PTPS Piła 1:3 (22:25, 17:25, 25:16, 25:27)

#VolleyWrocław: Soter, Gajewska, Murek, Piśla, Rasińska, Łozowska, Kuziak (libero) oraz Gancarz, Irzemska, Pancewicz (libero)

Enea PTPS: Strantzali, Trojan, Azizowa, Szpak, Stencel, Kaczorowska, Pawłowska (libero) oraz Kobus, Chrzan, Lemańczyk (libero)

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Nietypowy zakład uczestników. Na szali fryzura i długi pocałunek

Komentarze (0)