Premierowa odsłona tego meczu długimi fragmentami przypominała bezpośredni pojedynek Michała Filipa i Grzegorza Boćka. Atakujący obu drużyn nie szczędzili broniącym rywalom mocnych uderzeń. Do świetnej postawy w ofensywie lider Aluronu Virtu Warty Zawiercie dołożył jednak asy serwisowe, które pozwoliły jego zespołowi zbudować kilkupunktową przewagę. Ponadto miał wsparcie w Marcinie Walińskim i Bartoszu Gawryszewskim, zaś znajdujący się w ostatnich tygodniach w wysokiej dyspozycji bombardier Cerradu Czarnych Radom był osamotniony w swoich staraniach. W końcówce Jurajscy Rycerze jeszcze podkręcili tempo. Nie pomogły zmiany przeprowadzane przez Roberta Prygla i czasy na jego życzenie.
W drugiej partii gra gospodarzy kompletnie się posypała. Rozpoczęli fatalnie, przegrywając po trzech błędach 0:3. Później tych pomyłek było jeszcze więcej, co stanowiło wodę na młyn dla przyjezdnych. Sporo zagrywek poza boiskiem, brak komunikacji, tempa rozegrania akcji i kiepska postawa w ataku mogły oznaczać tylko jedno - prowadzenie Aluronu Virtu Warty już 2:0. Podopieczni Marka Lebedew wykorzystywali każdą z nadarzających się okazji do zdobycia punktu.
Przed trzecim setem Prygiel zdecydował się na wprowadzenie na parkiet Kamila Kwasowskiego i Michała Ostrowskiego. Jak się później okazało, było to strzałem w dziesiątkę - pierwszy z wymienionych znacząco wzmocnił przyjęcie i atak, natomiast drugi kąsał przyjezdnych swoją nieprzyjemną zagrywką. Ponadto dobrze przesuwał się przy siatce i odczytywał zamiary Michała Masnego. Czarni w pewien sposób wyłączyli z gry Boćka. Zmusili jego kolegów do popełnienia wielu błędów.
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"
W czwartej części Wojskowi nie poszli jednak za ciosem. Ciężar gry w ataku wziął na swoje barki Waliński. Wróciły stare grzechy radomian - pomyłki, przede wszystkim w polu zagrywki. Świetnie dysponowani w tym elemencie byli zaś zawiercianie, co pozwoliło im postawić kropkę nad "i". Wywalczyli awans do Final Four Pucharu Polski.
We Wrocławiu, w meczu o wejście do ścisłego finału, zawiercianie zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Cerrad Czarni Radom - Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (18:25, 19:25, 25:23, 21:25)
Czarni: Pajenk, Żaliński, Vincić, Filip, Huber, Fornal, Ruciak (libero) oraz Żygałow, Giger, Kwasowski, Ostrowski.
Aluron Virtu Warta: Rejno, Ferreira, Waliński, Bociek, Gawryszewski, Masny, Koga (libero) oraz Dosanjh, Malinowski, Semeniuk.
MVP: Marcin Waliński (Aluron Virtu Warta).
Awans do Final Four: Aluron Virtu Warta Zawiercie.