Liga Mistrzów: ZAKSA Kędzierzyn Koźle dalej w grze! Azimut Modena na kolanach

Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Newspix / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Wspaniały mecz lidera PlusLigi! ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w Hali Azoty Azimut Modena 3:1 w 4. kolejce Ligi Mistrzów. Tym samym wicemistrzowie kraju zachowali szansę na awans do fazy pucharowej.

Po trzech seriach gier w Champions League wicemistrzowie Polski mieli na koncie tylko jedno zwycięstwo. Musieli więc pokonać włoski zespół, by zachować jeszcze szansę na awans do fazy pucharowej. Zadanie to jednak było bardzo trudne. Ekipa trenera Andrei Gardiniego przekonała się o sile tego zespołu, gdy zmierzyła się z nią na wyjeździe i przegrała 1:3.

Od początku to goście postawili twarde warunki na boisku. Grali bardzo płynnie, różnorodnie i - przede wszystkim - skutecznie. Siatkarze ZAKSY starali się jednak dotrzymać im kroku, co się udawało, ale cały czas inicjatywa (oraz przewaga 2-3 punktów) leżała po stronie ekipy trenera Julio Velasco. Obie drużyny miały w swoich szeregach ofensywnych liderów. W szeregach gospodarzy był to Łukasz Kaczmarek, zaś w zespole z Modeny - Iwan Zajcew. Kędzierzynian stać było w końcówce seta na zryw, dzięki czemu doprowadzili do remisu po 22. Wtedy jednak Bartosz Bednorz wspólnie z Zajcewem podkręcili tempo w ataku oraz bloku i nie pozwolili już rywalom zdobyć ani jednego punktu.

Kolejna część gry przebiegała już pod dyktando polskiego zespołu, ale niestety nie obyło się bez strat w ludziach. Przy stanie 12:10 dla ZAKSY boisko z grymasem bólu opuścił Mateusz Bieniek. Po chwili udał się do szatni i na plac gry nie mógł już powrócić. Jego miejsce zajął Tomasz Kalembka. Pod koniec tej partii Azimut zniwelował przewagę miejscowych i znów zrobił się remis 22:22. Po skutecznym bloku na Aleksandrz Śliwce modeńczycy mieli nawet piłkę setową, ale dzięki niesamowitej skuteczności Kaczmarka udało się ją obronić, a następnie przejąć prowadzenie. Po autowym ataku Zajcewa kibice w Hala Azoty wyskoczyli z radości, bo ich ulubieńcy zwyciężyli 26:24.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski dąży do doskonałości. Pudło z karnego zirytowało Polaka

To zwycięstwo nakręciło kędzierzynian na kolejne partie. Na lewym ataku przebudził się Rafał Szymura, a Łukasz Kaczmarek nie spuszczał z tonu. Zza siatki leciały kolejne ciosy Zajcewa i Bednorza, ale atakowali z coraz trudniejszych piłek, bo siatkarze trenera Gardiniego coraz częściej nękali przeciwników technicznymi zagrywkami. Tym razem obyło się bez nerwów w końcówce dzięki Łukaszowi Wiśniewskiemu i jego zagrywce. W efekcie ZAKSA wygrała 25:21 i objęła prowadzenie.

Z czasem przewaga lidera PlusLigi zaczęła być coraz bardziej widoczna. Szymura do skuteczności w ataku dołożył też kilka trudnych zagrywek, a wśród gości z Modeny można było zaobserwować coraz więcej błędów. W sytuacjach krytycznych polską drużynę ratował blok. Tak stało się w decydujących fragmentach czwartej odsłony, gdy Azimut odrobił pięciopunktową stratę i z 19:15 dla ZAKSY zrobił się remis 19:19. Piłkę meczową dała miejscowym czapa na Zajcewie, a zwycięstwo w całym spotkaniu - as serwisowy Łukasza Kaczmarka.

To drugie zwycięstwo zespołu z Kędzierzyna-Koźla w Lidze Mistrzów. Nadal jednak ich sytuacja w grupie B jest trudna. Przed nimi jeszcze dwa mecze na wyjeździe. 13 lutego zmierzą się w Czechach z VK ČEZ Karlovarsko, a dwa tygodnie później w Civitanovie z Cucine Lube.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Azimut Modena 3:1 (22:25, 26:24, 25:21, 25:22)

ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Wiśniewski, Kaczmarek, Szymura, Bieniek, Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers, Kalembka, Stępień.

Azimut: Christenson, Urnaut, Anzani, Zajcew, Bednorz, Holt, Rossini (libero) oraz Pierotti, Pinali, Keemink.

Tabela gr. B Ligi Mistrzów:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Cucine Lube Civitanova 4 4-0 12:0 12
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 4 2-2 7:7 6
3. Azimut Modena 4 2-2 7:7 6
4. VK ČEZ Karlovarsko 4 0-4 0:12 0
Źródło artykułu: