Pierwsze oficjalne mecze pod wodzą Jerzego Matlaka - zapowiedź turnieju Montreux Volley Masters 2009

Szwajcarski turniej towarzyski w żeńskiej piłce siatkowej powraca w tym roku do kalendarza imprez polskiej reprezentacji. Kadra pod wodzą Jerzego Matlaka zmierzy się w mocno obsadzonym Montreux Volley Masters z silnymi reprezentacjami, m.in. Brazylijkami oraz Chinkami. Będzie to pierwszy oficjalny turniej pod batutą nowego szkoleniowca, a zarazem sprawdzian umiejętności nieco odmienionej kadry Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Żeńska reprezentacja Polski jak dotąd brała udział w trzech edycjach prestiżowego turnieju Montreux Volley Masters, rozgrywanego w ojczyźnie przysłowiowych banków i zegarków. Rok 2009 niesie więc ze sobą czwartą szansę na zajęcie miejsca wyższego niż dotychczasowe, w których biało-czerwone nie pokonały bariery szóstej lokaty. Montreux Volley Masters potrwa od 9 do 14 czerwca. Osiem zespołów rozdzielonych zostało na dwie grupy. W grupie A zmierzą się ze sobą liderki światowego rankingu FIVB Brazylijki, mistrzynie olimpijskie z Aten Chinki, zawsze groźna kadra Niemiec oraz Polska. Natomiast na grupę B składają się trzecie na świecie według FIVB Kubanki, aktualne wciąż mistrzynie Europy Włoszki, grające niesamowicie szybką siatkówkę Japonki, a także dosyć sensacyjne triumfatorki World Grand Prix z 2007 r. Holenderki.

Po zakończeniu fazy grupowej znane będą kolejne pary, które powalczą o poszczególne lokaty. W niedzielę zaś rozegrany zostanie finał oraz pojedynki o miejsca trzecie i piąte.

A jak ambicja

Grupa, do której trafiły się Polki, jest niezwykle mocno obsadzona. Wszystkie drużyny łączy niesamowita ambicja w grze. Nie tak często spotyka się cztery klasowe zespoły, które walczą w jednym turnieju. Z pozorów wydawać by się mogło, że murowanymi faworytkami grupy A są niekwestionowane liderki światowej siatkówki Brazylijki, które nie tak dawno przyćmiły swoim blaskiem wszystkie drużyny na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Jednak zgodnie z zapowiedziami sztabu szkoleniowego Brazylii, który stwierdził, iż rok 2009 będzie dla Canarinhos czasem poświęconym na eksperymenty niezbędne do budowania drużyny na kolejną Olimpiadę, w 18-osobowym składzie teamu znajduje się tylko sześć olimpijek ze stolicy Chin. Reszta zawodniczek ma natomiast zbierać niezbędne do ciągłego rozwoju doświadczenie i uczyć się od najlepszych. Dzięki temu pojawia się więc szansa dla innych zespołów.

Jednym z nich jest niepocieszona po porażce na "domowych" IO reprezentacja Chin. W całej historii turnieju kadrowiczki z Azji zgarniały całą pulę cztery razy. Ostatni raz miało to miejsce w 2007 r., zaś w ubiegłej edycji Montreux Volley Masters Chinki zajęły drugą lokatę. W sumie siatkarki te w dwudziestoletniej tradycji turnieju gościły na jego podium aż 15 razy. Wyjątek stanowią jedynie lata 1991, 1993, 1995, 1996 i 2001. Od 2002 r. Chinki niezmiennie goszczą w pierwszej trójce najlepszych ekip turnieju, co świadczy o ich wielkiej sile.

Swoje aspiracje do ugrania czegoś więcej niż dotychczas zgłaszają też zawsze groźne i jednocześnie nieobliczalne Niemki. Jak dotąd za każdym razem stawały one na drodze Polek w play-offach i zawsze wychodziły z owych pojedynków zwycięsko. Tym razem do konfrontacji polsko-niemieckiej dojdzie już w fazie grupowej, gdzie nasza reprezentacja z pewnością zechce wziąć srogi rewanż za ostatnie porażki.

Mimo że szwajcarski turniej jest tylko i wyłącznie jednym z przystanków na reprezentacyjnej drodze Polek w bieżącym sezonie, gdyż naprawdę istotne będą inne siatkarskie wydarzenia, to jednak każda z naszych reprezentantek powinna zagrać na miarę swoich aktualnych możliwości. Przypomnijmy, iż będzie to swego rodzaju reprezentacyjna "re-inauguracja" Jerzego Matlaka, który zawsze walczy do samego końca i tego samego wymaga od swoich podopiecznych.

B jak bolączka

Prawdziwą bolączką jest wybranie faworyta w grupie B, gdzie występują siatkarki z Kuby, Włoch, Japonii oraz Holandii. Każda z wymienionych ekip ma swoje zalety i wady, choć najbardziej utytułowaną w Montreux Volley Masters jest drużyna Kuby, która aż dziewięciokrotnie stawała w Szwajcarii na najwyższym stopniu podium. W tegorocznej edycji turnieju bronić też będzie pozycji, jaką wywalczyła sobie w ubiegłym roku, kiedy to triumfowała w zawodach po zwycięstwach nad Holenderkami, Chinkami, Niemkami, Serbkami oraz Włoszkami. Warto też dodać, iż nagrody indywidualne powędrowały wówczas do dwóch reprezentantek Kuby - najlepszej atakującej Daimi Ramirez Echevarrii, a także najlepszej blokującej Nancy Carillo de la Paz.

Niezwykle groźne powinny być także Włoszki. Na ich korzyść przemawiają przede wszystkim świetna technika gry oraz bardzo szybkie rozgrywanie piłek. Nie bez znaczenia może być tu również zgranie teamu oraz silna ławka rezerwowych.

Z walki o najwyższe laury nie zrezygnują zapewne waleczne Japonki, które już niejedną reprezentację na niejednej siatkarskiej imprezie doprowadziły do szewskiej pasji. Trzeba jednak pamiętać, iż reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni posiadają znacznie większą siłę rażenia dopiero wtedy, gdy grają przed własną publicznością. Takich problemów nie mają natomiast siatkarki Holandii, których gwiazdami są Alice Blom, Debby Stam, Manon Flier oraz Chaïne Staelens. Podopieczne Avitala Haim Selingera nie mają jednak idealnie wyrównanego składu, choć dwa lata temu w rozgrywkach World Grand Prix pokazały, iż drzemie w nich ogromna siły i duży potencjał.

Celem przygotowanie fundamentu pod przyszłą grę Polek

Turniej Montreux Volley Masters 2009 będzie niewątpliwie swoistym przetarciem zarówno dla polskich zawodniczek, jak i nowego trenera, dla którego stanowi on ponowny debiut w kadrze. Mecze polskich drużyn zapowiadają się bardzo ciekawie, jednak nie zapominajmy, że biało-czerwone przygotowują się w ten sposób do imprez docelowych, jakimi są lipcowe kwalifikacje do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Japonii oraz "polskie" Mistrzostwa Europy we wrześniu.

Warto zwrócić też uwagę na niektóre twarze w polskiej reprezentacji. Do gry z orzełkiem na piersi powraca Dorota Świeniewicz, zaś szansę dostały takie siatkarki jak Dorota Pykosz czy Elżbieta Skowrońska. Do Szwajcarii zaś nie pojedzie m.in. Katarzyna Skowrońska-Dolata, która odpoczywa i leczy nadszarpnięte ciężkim sezonem we Włoszech zdrowie. Mimo to w składzie znajdują się również etatowe siatkarki, np. Mariola Zenik i Agnieszka Bednarek.

Program fazy grupowej

09 czerwca

Chiny - Polska

Kuba - Japonia

Brazylia - Niemcy

10 czerwca

Holandia - Japonia

Chiny - Niemcy

Włochy - Kuba

11 czerwca

Niemcy - Polska

Włochy - Holandia

Brazylia - Chiny

12 czerwca

Japonia - Włochy

Polska - Brazylia

Kuba - Holandia

Faza play-off

13 czerwca

3A - 4B

3zb - 4A

1A - 2B

1B - 2A

Finały

14 czerwca

Mecz o 5. miejsce

Mecz o 3. miejsce

Finał

Komentarze (0)