U kaliszanek z każdym tygodniem widać postęp. Z pięciu meczów wygrały wprawdzie tylko dwa, ale nawet gdy przegrywały, w dwóch przypadkach inkasowały jedno oczko do tabeli (w tym na przykład urwały dwa sety Chemikowi Police). Te punkty w kontekście walki o ligowy byt są bezcenne. Z drugiej strony nadal jeszcze zespół trenera Jacka Pasińskiego ma ich za mało, by spokojnie myśleć o utrzymaniu w LSK.
Aktualnie Energa MKS plasuje się na jedenastej pozycji z dorobkiem trzynastu punktów. Do Enea PTPS-u traci trzy oczka, zaś do #VolleyWrocław - cztery. Jednak zespoły z Kalisza i Piły mają (stan na poniedziałek) o dwa mecze rozegrane mniej od ekipy z Dolnego Śląska. Właśnie dlatego żadna z drużyn od ósmego miejsca w dół nie może jeszcze być pewna utrzymania.
Wydaje się, że granicę wyznacza właśnie E.Leclerc Radomka Radom, która ma 22 punkty i zajmuje siódmą lokatę. Przed startem tej kolejki do szóstego BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała ekipa z Mazowsza traciła tylko dwa punkty. Bielszczanki niespodziewanie pokonały w piątek ŁKS Commercecon Łódź 3:0, co znacznie zmniejszyło margines błędu radomiankom w pogoni za miejscem dającym prawo gry w fazie play-off.
- Chciałbym, żeby nic nas z tej drogi nie zawróciło. W Kaliszu nastąpiła zmiana trenera, pojawiły się nowe zawodniczki i dla nas na pewno to będzie duże wyzwanie. Ostatnie wyniki Energi MKS-u pokazują, że nie będzie łatwo. My jednak mamy swój plan i swoje zadania. Chcemy zdobyć tam komplet punktów - zapowiedział trener radomskiej drużyny Jacek Skrok.
W pierwszej rundzie, gdy oba zespoły spotkały się w Radomiu, E.Leclerc Radomka wygrała bez większych kłopotów w trzech setach - do 9, 20 i 17. Jednak w poniedziałek mamy prawo spodziewać się lepszej siatkówki, zwłaszcza ze strony kaliszanek, które we własnej hali czują się dużo pewniej.
Energa MKS Kalisz - E.Leclerc Radomka Radom / poniedziałek, 18 lutego 2019 r., godz. 17:30
ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Kapitalne gole Polaka i zwycięstwo Milanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kto wygra mecz w Kaliszu? 
