Bartosz Kurek przekazał buty na charytatywną aukcję. "Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś z dużą stopą"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

Bartosz Kurek wraz ze swoim klubem Onico Warszawa zaangażowali się w aukcję charytatywną, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie 17-letniego Kubusia. Siatkarz przekazał swoje buty.

W tym artykule dowiesz się o:

Atakujący ONICO Warszawa postanowił zaangażować się w akcje charytatywną, którą organizuje fundacja ONICO. - Te buty, w których grałem w meczu finałowym mistrzostw świata trafią na licytację. Pieniądze pójdą na szczytny cel. Rozmiar 50. Mam nadzieję, że ktoś z taką dużą stopą się znajdzie - powiedział Bartosz Kurek. Buty licytować można tutaj.

Cały zysk z licytacji zostanie przekazany na leczenie 17-miesięcznego Kubusia, który od urodzenia cierpi na lekooporną padaczkę. Jedyną szansą na poprawę stanu zdrowia dziecka jest terapia komórkami macierzystymi. Jej koszty są jednak bardzo duże, bo to aż 40 000 zł.

Lekooporna padaczka to tylko jeden z wielu problemów zdrowotnych, z którymi zmaga się Kuba. Chłopczyk ma oczopląs. Najprawdopodobniej nie widzi, bo badania wykonane w tym kierunku wykazały nieprawidłowości. Ponadto stwierdzono u niego: globalne opóźnienie rozwoju, astmę wczesnodziecięcą, niejednorodną mielinizację w obrębie pnia mózgu, postępująca skoliozę, zwichnięcie biodra, wadę stóp, koślawość łokci, refluks czy niedoczynność tarczycy.

Zobacz także: Co trzeba uzdrowić w Lidze Siatkówki Kobiet? Podpowiadamy prezesowi Pawłowi Zagumnemu

Kurek to jeden z najpopularniejszych siatkarzy na świecie. W zeszłym roku poprowadził reprezentację Polski do drugiego z rzędu mistrzostwa świata. Został wybrany najlepszym zawodnikiem mundialu, a także wygrał plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najpopularniejszego sportowca roku.

Zobacz także: PGE Skra Bełchatów w Gdańsku przypieczętowała swój awans do fazy play-off

ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"

Komentarze (0)