Pierwsze starcie obydwu drużyn dostarczyło kibicom sporą dawkę emocji, a zakończyło się triumfem MKS-u w pięciu setach. Tym razem Radomka liczyła na rewanż i udało jej się zrealizować swój cel.
Chociaż po trzech partiach konfrontacji w Kaliszu radomianki były na krawędzi, bo grały słabiej od rywalek i przegrywały 1:2.
Wówczas podopieczne Jacka Skroka postanowiły postawić wszystko na jedną kartę, gdyż już nie miały nic do stracenia. Przyjezdne poprawiły blok, dzięki czemu prowadziły 10:7 w czwartej odsłonie. Co prawda na finiszu kaliski zespół zbliżył się do przeciwnika na jeden punkt (21:22), ale ostatnie słowo należało do Gabrieli Ponikowskiej i spółki, które triumfowały do 21.
Decydująca część potyczki należała już zdecydowanie do Radomki Radom, która zwyciężyła w niej 15:6, a w całej batalii 3:2.
LSK, rywalizacja o 7. miejsce (II mecz):
Energa MKS Kalisz - E.Leclerc Radomka Radom 2:3 (15:25, 25:18, 25:23, 21:25, 6:15)
Energa MKS Kalisz: Janicka, Ogoms, Strózik, Budzoń, Lazic, Brzezińska, Kulig (libero) oraz Dybek, Wawrzyniak, Cygan, Wańczyk.
E.Leclerc Radomka Radom: Sakradzija, Grabka, Bałucka, Borawska, Abercrombie, Ponikowska, Drabek (libero) oraz Samul (libero), Pelczarska, Biała, Molenda, Kubacka, Szczepańska.
Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-1.
Czytaj też:
-> Włoskie media: Abbondanza i Chiappini na celowniku klubów Serie A1
-> Druga wygrana Chemika Police. Developres SkyRes Rzeszów podjął walkę
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"